Daria Ratajczak
Już po amputacji. Teraz musi nauczyć się żyć bez ogona. Czy da radę? Jak będzie wspinać się na ploty i drzewa? Bez tego wahadła odpowiedzialnego za zachowanie równowagi może jej być bardzo trudno.
Tosia została znaleziona razem z braciszkiem w polu przy stajni znajomych. Była małą, brązową nastroszoną kuleczką. Kto by pomyślał, że wyrośnie na elegantkę z zawsze dumnie zakręconym ogonem i to czarną jak węgielek. Wystarczyła dobra opieka i jedzonko. Jakiś miesiąc temu wpadła na taras wystraszona i z głośnym zawodzeniem. Okazało się, że ma wyrwany ogon. Już nigdy nie będzie nosić go wysoko. Przestała wychodzić na dwór, tak się bała. Weterynarz obecnie zdecydował, że wobec martwicy części ogona trzeba go amputować. Tosia zresztą nie chce już z nim żyć. Jest dla niej ciałem obcym i wciąż go gryzie. 300zł to koszt zabiegu.
Już po amputacji. Teraz musi nauczyć się żyć bez ogona. Czy da radę? Jak będzie wspinać się na ploty i drzewa? Bez tego wahadła odpowiedzialnego za zachowanie równowagi może jej być bardzo trudno.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!