Ogonek jest po badaniach. Koszt planowanej operacji to 14 000 zł‼️‼️‼️
Ogonek nie załatwia się samodzielne. Operacja jest ogromnie pilna…
Faktura za tomografię komputerową poniżej.
Edit: jesteśmy po zdjęciu RTG i konsultacji z Doktorem Mederskim z Kliniki Verum w Grudziądzu - Ogonek musi pilnie mieć wykonaną tomografię komputerową z kontrastem ‼️‼️‼️
Umówiliśmy się na najszybszy termin wykonania badania w specjalistycznej klinice.
Leczenie Ogonka przez cały wrzesień to ponad 2000,00 zł…
Łączna kwota zbiórki to zaległe leczenie do zapłaty, koszty tomografii i dalszego leczenia - kontrolnych badań krwi przed tomografią i codziennych wizyt i lewatyw… jelita są przepełnione 😭
Zgłoszenie o Ogonku odebraliśmy 30 sierpnia - kot z uciętym, odartym ogonem ze skóry, z larwami much w odbycie, na ogonie i w ranach. Odwodniony z temperaturą 32 stopnie schował się pod samochodem.
Kot został zabezpieczony i przewieziony do lekarza weterynarii. Rany zostały oczyszczone, zostały podane kroplówki i leki, kotek zaczął być przez nas dogrzewany termoforem - nie do końca wierzyliśmy, że się uda... Najbliższych kilka dni było decydujących.
Kiedy rano przyszedł czas na podanie kotom leków i śniadania w szpitaliku dla kotów, obawiałam się, co zastanę po wejściu... Czy żyje?
A Ogonek wciąż z niską, ale już nieco wyższą temperaturą zaczął delikatnie upominać się o jedzenie. Jeszcze słabo, cichutko... Ale wolę życia, trzeba przyznać, miał ogromną!
Oczka zrobiły się bardziej żywe, z dnia na dzień miał coraz większy apetyt. Natomiast zaczęło nas martwić, że mocz oddaje pod siebie... Postanowiliśmy dać mu więcej czasu - być może jest po prostu jeszcze za słaby, by pójść do kuwety... Po kilku dniach nawadniania i podawania leków udało się w końcu pobrać krew do badań. Ogonek miał anemię, wątroba i nerki nie pracowały prawidłowo. Wdrożyliśmy suplementy diety i witaminy wzmacniające organizm.
Po kilkunastu dniach Ogonek zaczął przybierać na wadze, złapał odpowiednią temperaturę ciała - bardzo powoli i z dozą niepewności odstawialiśmy termofor, cały czas kontrolując temperaturę. Udało się! Ogonek nie musi być już dogrzewany.
Został odrobaczony, wciąż stosowaliśmy suplementy i syropy podnoszące odporność. Ogonek wciąż był też na antybiotykach i lekach przeciwbólowych.
Zauważyliśmy jednak, że czasami oddaje mocz do kuwety, ale w większości załatwia się pod siebie lub w innych miejscach w całej klateczce. Z oddawaniem kału też miał problem. Okazało się, że Ogonek nie ma czucia i musi dostawać laktulozę. Lekarze wykonali również lewatywę jedną,drugą, trzecią... Przez kolejne 2 tygodnie lewatywy robiliśmy niemal codziennie.
Ręcznie również opróżniamy mu pęcherz, żeby nie nabawił się zapalenia pęcherza.
Ogonek wyglądał coraz lepiej,a jego apetyt był niepohamowany.
Po 3 tygodniach od wyników badań krwi, postanowiliśmy sprawdzić jak mają się Ogonka nerki, wątroba i czy wciąż cierpi na anemię.
Wyniki krwi wyszły bardzo dobrze, co umożliwiło w końcu poddanie go narkozie i zabieg amputacji końcówki ogona i kastrację.
Ogonek wciąż ma problemy z oddawaniem moczu i kału, codziennie dostaje laktulozę i leki przeciwbólowe.
W poniedziałek jesteśmy umówieni na zdjęcie RTG, ponieważ podczas zabiegu amputacji ogona okazało się, że Ogonek ma złamaną kość krzyżową i ogonową.
Będziemy walczyć o niego dalej.
Nie wrzucamy wszystkich kart wizyt z całego miesiąca, ponieważ jest ich prawie 30. Ogonek niemal codziennie był na wizycie, otrzymywał leki i był poddawany lewatywie.
W związku z potrzebą dalszego specjalistycznego leczenia Ogonka, zwracamy się z ogromną prośbą o pomoc finansową w dalszych działaniach w celu ratowania jego życia.
To bardzo kochany młody kociak. Dajmy mu szansę na życie bez bólu...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Agata Chmielewska
Walcz kuciusiiu.
Agnieszka W.
Viel Glück
Anonimowy Darczyńca
Nie poddawaj się Ogonku 🫶
Bezy
Pamięci nieodżałowanego Marcela.