Cześć, na zdjęciu jest fragment sadu mojego dziadziusia. Kiedyś rosło w nim kilkadziesiąt drzew owocowych tj jabłonie, grusze, śliwy, morwy.. dziadek kochał to miejsce najbardziej na świecie. Po jego śmierci nikt nie interesował się sadem ani działką, drzewa umierały. W tej chwili zostało jakieś 15 drzew jabłoniowych, w tym jedna grusza i morwa. Te drzewa to bardzo stare odmiany, sadzone przez dziadka zaraz po wojnie, jest tam leciwa kosztela i antonówka, jest też kilka zimowych malinówek. Chciałabym ocalić i uratować te drzewa, takie stare odmiany jabłoni są niełatwe do odtworzenia. Być może ktoś z Was mógłby mi w tym pomóc?
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!