Odkad pamietam pomagalam bezdomnym zwierzętom , Dokarmialam je zabieralam do weterynarza jeśli znalazłam jakieś chore zwierzę. Poprostu nie mogłam przejść obojętnie .Teraz mam 27 lat i czuje ze i tak robie za malo , że Bóg mnie przysłał na ten świat zebym pomogła naszym mniejszym b ezbronnym przyjaciołom.Mam 3 koty i psa w swoim mieszkaniu 2 koty zabrałam kiedyś w ciężkim stanie ze smietnika. Teraz są najbardziej wdziecznymi kotami na swiecie.Chciałabym otworzyć własne schronisko dla zwierzat, pomagać tym chorym, leczyć je i szukać im kochających domków Mam oszczędności na koncie ale niestety brakuje około 5000 zlOstatnio znalazłam wspaniały dający do myślenia cytat ,, Ratując jednego kota, nie zmienisz całego świata, ale ten świat zmieni się dla tego jednego kota " Na zdjeciu moja Tusia zabrana kiedys ze smietnika :)
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!