Koty wolnobytujące, żyją obok nas, a jakby ich nie było. Przeganiane, niechciane, traktowane jak intruzy w świecie, w którym przecież i dla nich powinno być miejsce. Ich codzienność to stołówka w lokalnym śmietniku, chłód, choroby, brak schronienia i ciągły strach. Każdy dzień to nieustająca walka o przetrwanie.
Na taki właśnie świat przyszła maleńka Okruszka. Od pierwszych chwil los był dla niej bezlitosny. Jej mama zaginęła po ataku psów i już nigdy nie wróciła.
A ona, taka krucha, taka maleńka, została sama.
Słaba, głodna, rozpaczliwie szukająca ciepła i opieki. Zbyt mała, zbyt bezradna, by dać radę. Skazana na śmierć.
Świat, który powinien ją przyjąć, od początku odmówił jej bezpieczeństwa. I gdyby nie Dobry Człowiek, który nie minął jej obojętnie, nigdy nie byłoby tutaj jej zdjęć. Pozostawiona sama sobie, umarłaby w ciszy, z głodu albo rozszarpana przez psy. Nikt, nigdy by o niej nie usłyszał. Nikt nawet by nie wiedział, o jej istnieniu.
Brak obowiązkowej sterylizacji i mentalność ludzi, którzy w takim zabiegu widzą krzywdę zwierząt, sprawiają, że codziennie rodzą się tysiące takich kociąt jak Okruszka. Tysiące istnień niechcianych, niepotrzebnych nikomu, skazanych na cierpienie od pierwszych dni. Większość z nich nigdy nie dorasta. Giną cicho, w samotności, bez imienia i bez szansy na ratunek. Ta malutka kotka, miała być jednym z nich…
Okruszka ma jednak szansę, jeśli wspólnie jej pomożemy. Bo choć jest taka maleńka, taka słaba, to ciągle tu jest, żyje. I chce żyć!
Okruszka wymaga karmienia co kilka godzin z butelki, ogrzewania, całodobowej opieki. Potrzebne jest specjalistyczne mleko, podkłady, niebawem dobra karma. Potrzebne są też badania i opieka weterynaryjna, bo to życie jest kruche, jak ona sama.
Okruszka jest pod opieką cudownej osoby, którą od dawna wspieramy. To ktoś, kto całe serce oddał zwierzętom. Ktoś, kto ratuje bezdomne psy, pomaga kotom, odkarmia porzucone maluszki. Nigdy nie przechodzi obojętnie obok cierpienia. Ale kolejny zwierzak na pokładzie, to kolejne duże wydatki.
Dlatego też pilnie potrzebne jest wsparcie dla Okruszki. Potrzebne są środki na jedzenie, podkłady, na opiekę weterynaryjną, by ta mała kotka miała szansę przeżyć.
Bardzo proszę o ratunek dla Okruszki. Nie odmawiajmy jej pomocy.
Pomóżcie ocalić tę maleńką istotkę, niech dzięki Wam ma szansę na życie takie, na jakie zasługuje.
Jak możesz pomóc?
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
FUNDACJA BENEK
Organizacja Pożytku Publicznego KRS0000794938
Działamy od 15 lat. Uratowaliśmy tysiące zwierząt. Ratujemy domowe, dzikie, hodowlane i egzotyczne. Więcej: www.fundacjabenek.pl
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Sylwia K.
Wspieram kotka jak i dzielnych opiekunów