Ten kot trafił do naszego schroniska z pewnej wsi. Pewnie każdy lekarz by go uśpił, ale nie nasza doktor Diana, która go opatrzyła, zaaplikowała leki i poleciła szukać lekarza, który łapę mu złoży, lub amputuje. Kocur jest dosyć młody, bardzo dziki, a jego złamania są bardzo rozległe.
EDIT: Dzisiaj został zoperowany, przebywa u nas w schronisku, przeżył.
Koszt operacji to 1000zł, musimy prosić Państwa o pomoc w sfinansowaniu tego przedsięwzięcia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!