Ewa Blo
Niedziela, 18 kwietnia 2021
Dziś mija miesiąc i dwa dni po operacji Misi. Kotka z dnia na dzień czuje się lepiej, dzięki lekom wspomagajacym apetyt je, choć próbujemy schodzić z tych leków. Nie jest to łatwe, bo przy wysokim poziomie mocznika są mdłości, i m.in leki na apetyt je nieco niwelują.
Misia bierze leki na obniżenie mocznika, oraz na wychwyt potasu i fosforu, co oprócz specjalistycznych karm z obniżoną zawartością fosforu ma pomagać jednej już nereczce.
Dużo tych leków i niestety koszty są niemałe.
Jesteśmy też po 4-rech domowych kroplówkach. Niestety kroplówki sa bardzo bolesne.
Początkowy plan 2x w tygodniu po 100ml nie wypalił, ból byl za duży i musieliśmy odstąpić.
Aby zachować proporcje leczenia musieliśmy przejść na system 4x po 50ml.
Niestety przy zdrowiejacym kotku musimy się nieco nagimnastykiwac żeby Pacjentkę Misię złapać zarówno do leków jak i do lekarstw, których nie da się podać na raz, tylko w odstępach czasowych.
Ale obyśmy tylko takie mieli problemy 😉