Jesteśmy pod ścianą :( nie dajemy już rady z opłatami za wizyty u weterynarza. Małe 3 kociaki mają giardiozę , u Hiltona który na 7 miesięcy zaczęła wypadać sierść, skóra stała się czerwona, strasznie drapie to miejsce. Okazało się, że ma alergie pokarmową. Kilka wizyt pod rząd, antybiotyki i specjalistyczna karma. W kilka dni wydaliśmy 1000 zł. Na tylko jednego kotka 😪.Łącznie w domach tymczasowych mamy 10 kotów plus dokarmiamy Bielańskie koty żyjące na ulicy. Opłaty weterynaryjne i karma na to nas już powoli nie stać. Nie damy rady, nie przyjmiemy kolejnych zwierzaków. Dla tych które mamy obecnie , nie starczy nam na kolejne wizyty u weterynarza, a koty powinny być dalej diagnozowane i leczone. Nie damy rady bez wsparcia darczyńców. Bazarek który właśnie się zakończył pokryje koszty hoteliku na 3 miesiące dla jednego psinki. A mamy w hoteliku 3 psiaki;( .Kto pomaga zwierzakom pewnie rozumie z czym się teraz zmagamy. Każda z nas pracuje na etacie a w czasie po pracy jeźdzomy do weterynarza, zajmujemy się zwierzakami, przeprowadzamy wizyty przed adopcyjne. Dwoimy się i troimy aby te psiaki i koty, które mamy pod nasza opieką miały godne warunki i były odpowiednio zaopiekowane. Prosimy pomóżcie nam dalej pomagać 🙏🙏 same nie damy rady ale z Waszą pomocą nam się uda.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!