Dzień dobry,
Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę zmuszona prosić o pomoc. Mamy królika stomatologicznego. W zeszłym roku zachorował na martwicę powięzi, udało mu się uratować życie (dzięki wielkiej pomocy naszej Pani Doktor). Aby sytuacja się nie powtórzyła Kukuś ma usunięte prawie wszystkie zęby. W marcu walczyliśmy z ciągle nawracającym ropniem, ale i to udało się wygrać. Obecnie mamy problem z wątrobą, coś się dzieje w pęcherzyku żółciowym. Nasz uszak jest pod najlepszą opieką, jednak koszta powoli przekraczają nasz domowy budżet, a nie możemy pozwolić aby przestał być leczony. Poniżej zdjęcia ostatnich wizyt, bo nie byłabym w stanie wstawić ich więcej.
A tak wyglądałem w marcu
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!