Ewa Martyniuk
To drugi kotek w mojej rodzinie, którego dopadła ta okropna choroba.. u niego przybrała postać neurologiczną i z mega skocznego i rozrabiającego kociaka stał się smutnym kotkiem który ledwie się porusza i przewraca przy każdym kroku
.. Kotek miał w ostatnich miesiącach poważny stres ponieważ odeszła jego ukochana opiekunka (a moja mama) która go butelką wykarmila i była z nim przez cały czas.. zaczęłam podawać mu GS i widzę stopniową poprawę, ale nie dam rady finansowo ciągnąć jednocześnie leczenia dwóch kotków:( :( nie wiem co robić, będę wdzięczna za każdą pomoc
Zuza
Dacie radę!!!!