Cześć !
Jestem graczem i mam ... 40 lat. Od dziecka jestem graczem - zaczynałem na Pegazusie, potem przyszła era PlayStation i jakoś tak ... zostało. Dziś gram nie tylko z sentymentu, ale też dlatego, że to moja odskocznia od codziennych trosk, rachunków i rzeczywistości, która nie zawsze daje save pointa.
Zbieram na konsolę PS5 - sprzęt, który dla wielu może być gadżetem, ale dla mnie to sposób na reset po pracy, czasem po dwóch etatach życia. Mimo, że pracuję, to przy obecnych kosztach życia (szczególnie wynajmu), ciężko mi odłożyć na taki zakup. Miesiąc mija, rachunki rosną, a PS5 nadal tylko w koszyku marzeń.
Nie proszę o wiele - naprawdę. Jeśli wrzucisz choć złotówkę, to tak jakbyś wręczył mi nową nadzieję na ratowanie świata... albo przynajmniej na ratowanie księżniczki z zamku :) Każda wpłata to dla mnie ogromna rzecz.
Nie zbieram na nikogo innego - tylko dla siebie. Nie dlatego, że jestem samolubny, ale dlatego, że czasem warto zawalczyć też o swoje marzenia, nawet jeśli mają one kształt konsoli i pada.
Dziękuję każdej osobie, która dołoży choć cegiełkę (albo piksela!) do mojego celu. Obiecuję - żadna pomoc nie zostanie zmarnowana. Pad w dłoń - widzimy się w grze !
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!