POMÓŻ NAM ŻYĆ W NASZYM DOMU
Jeszcze niedawno tętniące życiem miejsce pełne nadziei, zwierząt i pozytywnych ludzi zmieniło się w smutną "samotnię". Brak funduszy na podstawowe potrzeby typu jedzenie, opieka weterynarza i kowala może przynieść złe wręcz fatalne skutki dla niewinnych i pięknych zwierząt którymi są cztery konie. Ich wiek i nieokiełznany charakter wywołany brakiem ludzi zabrał im możliwości zarobienia na siebie i dalsze godne życie. Nie wiem jak długo damy radę jeszcze przetrwać bez Twojej pomocy. Dragan, Bryza i Carmen codziennie czekają na posiłek , opiekę i ciepło jakie potrafi dać człowiek. Chcę je uchronić od najgorszego więc proszę o pomoc. Konie są bardzo zżyte ze sobą ponieważ są razem od ok 17 lat. 12 lat temu kupiłam tą rodzinkę od poprzedniego właściciela żeby uchronić przed złym losem, zapewniłam dobrą opiekę i cudowne beztroskie życie. Teraz niestety nadszedł taki czas, że muszę prosić o wsparcie finansowe. Skutki wywołane covid 19 dotknęły nas bardziej niż myślałam i byłam w stanie przewidzieć. Chcę te piękne bezradne zwierzęta uchronić przed powtórką losu, nie chcę ich stracić i będę walczyć do końca, żeby uchronić je przed rozłąką i nieznanym losem. Nigdy nie wiadomo w czyje ręce mogą trafić. Pomóż mi zachować ich dom, żeby mogły w nim przeżyć i doczekać w godności reszty swojego jeszcze cudownego i beztroskiego życia.
Dragan- wałach, ma nieznane pochodzenie, weterynarz oszacował, że ma ok 30 lat w tej chwili. Od kiedy go mam cierpi na nogi, ma wadę kopyt. potrzebuje stałej opieki kowala i weterynarza ponieważ często kuleje.
Bryza - klacz, ma 16 lat jest córką Biretki. Od zawsze są razem. Najkrótsza rozłąka jest dla niej bolesna. Potrzebuje wsparcia i wykwintnego jeźdźca . Nie znam jej początków ale mało komu ufa . Ma trudny charakter i trzeba wiedzieć jak z nią postępować . Jej nieprzewidywalność i duża siła nie wzbudzają wielkiej sympatii u obcych. Byli tacy co próbowali siłą, ale ona potrzebuje miłości i uczucia, tylko to ją uspokja.
Carmen - trzeci koń, urodziła się w naszej stajni, ma już 11 lat. Także jest córką Biretki . od urodzenia jest z matką i resztą stada. to jest jedyny koń, który mógłby zarobić i pomóc w utrzymaniu stajni , ale to jest za mało, a w obecnych czasach nawet niemożliwe. Ona również potrzebuje stałej opieki w budowaniu przyjaźni z ludźmi. Została przez nas wychowana na kochającego i łagodnego konia.
Dziękuję serdecznie za wsparcie koni i stajni poprzez przekazanie 1,5% podatku. Wasza hojność pozwala mi kontynuować misję opieki nad tymi pięknymi stworzeniami. Dzięki waszemu wkładowi, mogę zapewnić im lepsze warunki życia i opiekę, która jest im niezbędna. Jestestem ogromnie wdzięczni za wasze wsparcie!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
