O Ani można godzinami . Depeszka z krwi i kości. Wspaniała żona, kochająca mama. Ania jest super,jest dzielna i jest cholernie pozytywna. Ale Ania jest chora. Baa... Nawet bardzo . Tak poważnie. Rak nie wybiera. Ma gdzieś to czy mamy dzieci do wychowania. Ale Ania ma dzieci i jak każda mama chce patrzeć jak idą na studia albo biorą ślub. Na pewno chce też w przyszłości być babcią. Ania uwielbia też Depeche Mode. A my fani Depeszów jesteśmy jak rodzina. A rodzina zawsze sobie pomaga. Mamy nawet spotkania rodzinne czyli zloty, koncerty. Ale Ania musi być zdrowa by się na nich pojawić. Nie zatańczy PIMPF'a jeśli nie będzie mieć siły. Nie będzie wyć z całych sił "....it's here in my aaaaaaaarms" jeśli jej nie pozwoli na to stan zdrowia.
Dlatego każda złotówka, która pomoże Ani w walce z tym łobuzem jest na wagę złota. A jak wiemy wszystko kosztuje: konsultacje lekarskie, diagnostyka, leczenie. Każda pomoc się liczy. Każdy gest. Uwierzcie mi na słowo-gdybyśmy my potrzebowali pomocy Ania zrobiłaby co w jej mocy,by nam pomóc. Za jakiekolwiek wsparcie każdy fan Depeche Mode ma zagwarantowane koncerty wieczyste w Niebie po tym jak po 101 latach życia udamy się na wieczne"enjoy the silence" :-) . W Was siła,a z solidarnością żaden wróg nie wygrał.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Agnieszka Bristol, boys say go
101 lat w zdrowiu