Kto pamięta biednego łysego koteczka spod balkonu?
Tak dużo się dzieje, że nie mam kiedy wspomnieć o tych biedach, które zostały zabezpieczone.
Kiciuś spod balkonu, którego próbowało łapać kilka osób bo tak się bał i sprawiał wrażenie bardzo dzikiego a teraz pięknie się otworzył, i jest cudownym miziaczkiem i tulisiem pięknie dochodzi do siebie.
Był chudziutki a wyliniałe futerko wyglądało okropnie.
Po kilku dniach, gdy do mnie trafił pojechaliśmy na badania.
Pani Doktor pobrała krew, choć było to bardzo utrudnione bo kiciuś tak samo jak Pistacja ciągle prosił o głaski i mizianie za uszkiem 😉
Pani Doktor z troską w oczach obejrzała też całego koteczka czy nie widać jakichś jeszcze pasożytów a, że jego futerko pozostawiało wiele do życzenia postanowiliśmy też go ogolić by nowe futerko odrosło piękniejsze i zdrowsze.
Kiciuś był bardzo zadowolony z tych zabiegów :) cieszył się tak jakby mu ktoś zafundował kocie spa :)
Koteczek prosi o wsparcie na karmę i żwirek.
Po tym jak był zagłodzone apetyt mu dopisuje.
Kto przybije piątaka dla łysego bezdomniaka ?
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!