Kolejna walka Mikropy

Grudzień 2022. Kontaktuje się ze mną Pani, która pilnie szuka nowego domu dla znalezionej przez nią kotki - Melum, ze względu na zdiagnozowaną u kotki białaczkę.

Zgodziłem się przyjąć kicię do siebie na tymczas - moje koty również chorują na białaczkę, kicia miałaby przynajmniej towarzystwo.

Melum szybko poczuła się jak u siebie i zdobyła serca pozostałych moich kotów, szczególnie Behemota.

Grudzień powoli dobiegał końca, a Melum zaczęła się gorzej czuć, co sygnalizowała kładąc się na moim brzuchu. Pojawiła się wysoka gorączka i problemy z oddychaniem. Codziennie wizyty u weterynarza, leki na zbicie temperatury, do tego kroplówki, bo nie chciała jeść. Nowy rok spędziłem z nią w klinice weterynaryjnej, potrzebowała natychmiastowego zabiegu punkcji i komory tlenowej. Coraz więcej objawów wskazywało na największy koszmar każdego kociarza - zakaźne zapalenie otrzewnej. Melum stała się Mikropą - dom tymczasowy u mnie stał się dla niej domem stałym.

Kilka dni później podjąłem się długiego, bolesnego, bardzo kosztownego leczenia. Miała wtedy dopiero 5 miesięcy.
Trzy miesiące podawania leku, najpierw w zastrzyku, później w kapsułkach. Pod koniec leczenia została wysterylizowana, nie chcąc ryzykować zabiegiem bez osłony leku. Od rozpoczęcia leczenia przybrała na wadze - zaczęła z wagą 1,6kg, skończyliśmy na 3kg.
Wszystko wyglądało dobrze. Zakończyliśmy leczenie, co oznaczało fazę obserwacji.

Minął miesiąc od zakończenia leczenia.
Znów pojawiła się gorączka. Znów codzienne wizyty u weterynarza, kroplówki, leki na zbicie temperatury.
I potwierdziło się najgorsze - choroba wróciła, tym razem ze zdwojoną siłą. Choroba przeszła w postać neurologiczną, co oznacza jeszcze wyższą, dwa razy wyższą dawkę leku. Mikropa, ważąc ledwie 3kg, codziennie przyjmuje zastrzyki 1,8ml - czyli naprawdę dużo.

Większość swojego życia musiała i musi dalej znosić zastrzyki, ale nie poddajemy się. Mikropa ma ogromną wolę walki.
Jest słodziutka, pocieszna, kradnie zmywaki do naczyń i przynosi je do łóżka, aportuje piłeczki i, mimo ogromnych cierpień, łaknie ludzkiego towarzystwa.

Bardzo docenimy jakąkolwiek pomoc w leczeniu.