Iwona Sadowska
Florka zakończyła leczenie. Jesteśmy 6 dzień na obserwacji.
Trzymajcie za nią kciuki🙂
Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc w leczeniu❤️
Edit.21.05.21
Mamy półmetek🥳
Dziś zrobiłam 42 zastrzyk💉💉💉💉💉💉
Zostało jeszcze minimum 42😬
Florka czuje się bardzo dobrze.
Ma apetyt i dużo energii do zabawy☺️
Przybiera na wadze🙂
Morfologia trochę lepsza, ale jeszcze nie idealna. Zrobiłam jej również badanie moczu, ponieważ miał dziwny kolor. Wykryto w nim obecność wałeczków drobnoziarnistych.
Za trzy tygodnie powtarzamy morfologię i badanie moczu w kierunku nerek.
Edit: Łącznie zakupiłam już 9 butelek GSa za kwotę 2420 zł.
Waży dopiero kilogram,a już musi stanąć w nierównej i ciężkiej walce.... Florka rozpoczęła walkę o swoje życie...
Florka trafiła do mnie na tymczas wraz z bratem jak mięli zaledwie 5 tygodni.
Kociaki miały niedowagę prawie 50%,same kosteczki 🥺 ważyły 300g.
Chore owrzodziałym oczka, zalepione ropą,katar zapychający malutkie noski, uszy pełne świerzbu.
Te drobniutkie i kruche ciałka były całe pokryte pchłami 😭
Rolę ich mamy zajął człowiek.
Wtedy kocie rodzeństwo pierwszy raz uniknęło śmierci.
Pokazały jak bardzo chcą żyć.
Każdego dnia przybierały na wadze i nabierały sił.
Florka zawsze była tą większą, silniejszą,to Ona opiekowała się braciszkiem i motywowała go żeby się nie poddawał.
Udało się uratować jej oba oczka,Iryskowi niestety trzeba było jedno usunąć.
Kiedy wydawało się, że może być już tylko dobrze i najgorsze mamy za sobą nagle wszystko zaczęło się odwracać...
Irys pięknie rósł, przybierał na wadze, zaś Florka jakby zwolniła...
Miała cały czas apetyt więc myślałam, że poprostu Irys jako kocurek będzie większy.Że to normalne...
Przed świętami Florka zaczęła się mniej bawić, więcej spać...
Z dnia na dzień było coraz gorzej...
W święta zaczęła bardzo ciężko oddychać.
Zaczęła się gonitwa po lecznicach, seria badań...
Kiedy weterynarz powiedział, że na zdjęciu rentgenowskim widać płyn w klatce piersiowej, bardzo dużą ilość poczułam się jakbym dostała obuchem w głowę 😔
Dlaczego Ona, przecież ma dopiero 3 miesiące....
Florka dopiero zaczęła swoją przygodę zwaną życiem i już ma ją zakończyć?😔
Zawsze myślałam, że jakbym miała pod opieką kota z fip nie podjęłabym się walki... koszty są ogromne,a ja mam jeszcze tak dużo kotów na utrzymaniu...ale Florka to taki kochany i przytulaśny kociak😔bardzo kocha ludzi a zwłaszcza dzieci.
Podjęcie decyzji ułatwił mi fakt, że kicia waży dopiero kilogram i koszty leczenie nie będą tak ogromne jak w przypadku dorosłych kotów.
Ona zasługuje na tą szansę.
Czeka na nią jeszcze tak dużo przygód, które musi przeżyć.
Czeka na nią też ktoś ,kto ma tylko ją i kocha ją ogromne.
Te kociaki są bardzo że sobą zżyte, śpią razem, bawią się i są nierozłączne.
Bardzo proszę. Pomóżcie mi ją uratować🙏🙏🙏
Florka zakończyła leczenie. Jesteśmy 6 dzień na obserwacji.
Trzymajcie za nią kciuki🙂
Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc w leczeniu❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Zibby Mirocha
Trzymaj się Florciu !