Witam serdecznie wszystkich, aż ciężko mi pisać bo to jest historia złożona zaczęło się pięknie romantycznie potem ślub mały kryzysik po siedmiu latach jak w każdej rodzinie a po 10 nagła lawina zadłużenie na czynszu mnóstwo kredytów, chwilówek nie wiedziałam co się dzieje dowiadywałam się od obcych osób co się dzieje, przychodziły listy z sądu od komorników i decyzja..... mieszkanie 48 m idzie pod młotek😭😭😭 czułam wtedy jakby czas się zatrzymał jakbym oglądała ,,ukrytą prawdę ''kładłam się spać wstawałam i myślałam że to tylko zły sen że jak się obudzę wróci wszystko do normalności, ale tak się nie stało mam jeszcze dwa miesiące na wyprowadzkę z mieszkania które okazało się nie moje, wszystko ukrywane, teraz to nawet nie wiem czy to małżeństwo było prawdziwe czy wziął mnie tylko po to aby przyznano mu kredyt, wierzę ogromnie wierzę że nie wszyscy są tacy ,że znajdziesz się kilka osób które mnie wesprą, niestety oprócz mieszkania ,pozbawił mnie również pracy, nie dostaję od niego ani złotówki, ale radzę sobie , sprzedaje to co się da z mieszkania bo mogę, dorabiam sprzątając domki letniskowe, ale to nadal za mało. Nigdy nie prosiłam, ale teraz Bardzo Proszę o Pomoc , z góry dziękuję ♥️Ten mały domek będzie w końcu mój i tylko mój i nikt mi go nie zabierze, a ja odzyskam spokój 😮💨😮💨
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!