Niestety, wpłata na tę zbiórkę nie jest już możliwa.

Cześć!
*Zbiórkę zakłada moja dziewczyna, ponieważ mi na konto siadł komornik i sam jej założyć nie mogłem*
Ogólnie chciałbym Ci podziękować że przynajmniej wszedłaś/wszedłeś na tą zbiórkę i przynajmniej zaznajomiłeś/aś się z tym tekstem.
Otóż na początku się przedstawię: Mam na imię Sebastian i mam niedługo 25 lat. Mieszkam w województwie warmińsko-mazurskim, tam też pracuje. Jestem osobą spokojna, opanowana, pracowita. Nie imprezuje, nie pije alkoholu, uczestniczyłem do stowarzyszenia Alternatywa jako wolontariusz przez kilka lat. Od dłuższego czasu (a dokładnie mówiąc od mojej 18) borykam się z dość dużymi problemami finansowymi, ale zanim opowiem dlaczego tak jest, wolę na początku powiedzieć dlaczego założyłem akurat przyszedłem tutaj.
Otóż, tak jak wspomniałem, mecze się z tym przez rodzinę oraz przez to że jestem po prostu naiwny. Niestety, zostałem wykorzystany i potraktowany w dość brutalny sposób. Po mojej 18 i przepracowanych kilku miesiącach legalnie, rodzice poprosili mnie o pomoc. Wiadomą rzeczą jest to że ja jako ich dziecko pomogłem, ale skończyło się na tym że dostali ode mnie pieniądze i pożegnali się ze mną wystawiając torby z ubraniami przed blok. Za resztę swoich oszczędności (które zostawiłem sobie na czarną godzinę) wynająłem pokój aby mieć dach nad głową.
Pewnie pomyslicie że skoro dwójka dorosłych osób które pracują nie potrafi się zająć swoimi długami to musi być coś nie tak. Otóż macie rację, było dość mocno nie tak. Mojego ojca wciągnął hazard, wszystkie pożyczki/chwilówki/wypłaty itp. przeznaczał na maszyny. Za to moja matka przez to że tak się dzieje popadła w alkoholizm. Próbowałem z nimi rozmawiać jednak to okazywało się bezskuteczne.
Zostawili mnie z długami na łączną wartość przekraczającą 60 tys zł.
W ciągu 5 lat 5/6 z tego spłaciłem, zostało mi się niecałe 10 tys zł do spłaty. Szukałem pomocy po całej mojej rodzinie, znajomych, szukałem nawet pozabankowych kredytów konsolidacyjnych aby to rozłożyć na raty wygodne dla mnie ale każdy odstawiał mnie z kwitkiem.
Do tego wszystkiego doszły problemy zdrowotne, co miesiąc muszę chodzić na badania, mam również problemy z płucami, co niestety uniemożliwia mi chociażby wyjazd za granicę do pracy, poza tym w Polsce mam mieszkanie, stałą pracę i młodszą siostrę, której pomagam jak potrafię.
Jednak pewna bariera pękła we mnie, być może to bezsilność lub bezradność. Dlatego tutaj starałem się wam opisać pokrótce jak to wyglądało. A co zrobie z tymi pieniędzmi gdy jednak uzbierał bym cel? Oczywiście spłacę wszystkie zadłużenia i w końcu będę mógł wstawać powoli z kolan i zacząć w jakimś minimalnym stopniu realizować swoje marzenia.
Także, dziękuję Ci z całego serca jeżeli przeczytałeś/przeczytałaś to i wpłaciłeś/wpłaciłaś złotówkę. Dla mnie to znaczy bardzo wiele.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!

Izabela Ochał
Życzę powodzenia!! :)
Anonimowy Darczyńca
Życzę powodzenia! Dużo zdrowia i żebyś wyszedł z tego jak najszybciej.