Podaruj jej jeszcze jeden oddech

Przygarnięta przez nas 8 lat temu najwspanialsza, najwierniejsza kicia w marcu tego roku upadła pod oknem z przerażającym wyciem. Po szybkiej reakcji została zawieziona na nocny dyżur, gdzie stwierdzono obrzęk płuc. Cierpiała do tego stopnia, że weterynarze brali pod uwagę uśpienie kotka. Jednak nasza biała pokazała, że jest wojowniczką i ma ogromną wolę życia. Następnego dnia odzyskała siły, zabrałyśmy ją do domu ze wskazaniem konsultacji kardiologicznej. Nasze przeczucia co do tego, że to nie koniec walki o nią, niestety okazały się słuszne. Nasze maleństwo ma ogromną wadę serca, lekarze wet. są zdziwieni, że nigdy wcześniej nie było z nią problemów, że dożyła tych 9 lat. Ma bardzo przebudowane serduszko, rozepchaną jedną z komór, spowodowaną cofającą się krwią, duża wada jednej zastawki (dwudzielnej) to nie wszystko, druga zastawka także wykazuje nieprawidłowości. Z racji pogody, upałów nasza kotka często dostaje ataków duszności, walczy o każdy oddech, jej serce pracuje niewyobrażalnie szybko i zazwyczaj towarzyszy temu kolejny obrzęk płuc.
Biała  na stałe przyjmuje dużo lekarstw, każda wizyta u weterynarza to koszt rzędu 200,300 zł, podczas takiej wizyty dostaje leki oraz jest poddawana tlenoterapii, która przynosi jej ukojenie; do tego lekarstwa, których jest coraz więcej,
Biała była początkowo pod "opieką" jednej z fundacji, pomagających bezdomnym kotom, z racji tego, że została ulubienicą całej naszej ulicy, Panie z tej fundacji nawet ochrzcili ją "parapetówą", a teraz bardzo ubolewają z powodu tego, że biała ma zakaz wychodzenia na dwór, gdzie kiedyś uwielbiała spędzać dużo czasu. Jest to mała, lokalnie działająca fundacja, za każdą dotychczasową pomoc jesteśmy bardzo wdzięczni, ale czas wziąć sprawy w swoje ręce, stąd wspólny pomysł wielu sympatyków białej o założeniu konta tutaj.

Do tej pory sami robiliśmy comiesięczne wpłaty na potrzebujące zwierzątka, teraz sami prosimy o pomoc - jeśli masz ochotę : )