Zbiórka Sklep rodzinny ŁOBÓZ - zdjęcie główne

Sklep rodzinny ŁOBÓZ

111 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłaciły 4 osoby
Paweł Jabrzemski-Rosa - awatar

Paweł Jabrzemski-Rosa

Organizator zbiórki

O czym marzę. Marzę aby w naszym budynku gospodarczym, w którym mieszkam z rodziną otworzyć sklep rodzinny, który pomógłby całej naszej trójce. W sklepie tym oprócz codziennych produktów chciałbym w przyszłości sprzedawać produkty własne takie jak: miód, ser, jajka. Mam na imię Paweł pseudo Łobóz - tak nazwała mnie moja żona. Od 4 lat jestem szczęśliwym mężem i zostałem nagle ojcem 9 letniego synka Wiktora. Żona 4 lata temu uratowała mnie WPROST od życia, które nie dawało mi szczęścia. Przygarnęła mnie i opiekowała się mną przez te 4 lata. Choruję na bordeline i jestem osobą z emocjami depresyjnymi, skokami nastrojów od szczęścia do myśli samobójczych. Leczyłem się klinicznie, tak aby stanąć na nogi i być dla mojej żony i syna oparciem. Niestety od ponad roku, nie mogę znaleźć stałej pracy, która pozwoliłaby mi utrzymac moją rodzinę i pomóc żonie w budżecie domowym. Przez te ostatnie 3 lata wychodziłem z choroby, opiekowałaem się 9 letnim synem i jak mówi moja żona byłem "Marysią w domu" - sprzatałem, gotowałem i zajmowałem się domem. Niestety w 2019 roku u mojej żony wykryto również depresję lękową i nagle z pełni życia kobiety stała się bojącą się nawet wyjść po zakupy osobą. Przeprowadziliśmy się 2 lata temu na wieś, do budynku gospodarczego, który żona kiedyś kupiła jako miejsce na wypady weekendowe. Tutaj odzyskaliśmy spokój i tutaj wychowujemy syna oraz pomagamy zwierzętom. Obecnie mamy 4 pieski i 2 koty - głównie uratowane z ulic, lasów. Żona obecnie pracuję na 3/4 etatu za niewielkie pieniądze, blisko naszego miejsca zamieszkania, a ja szukam bezskutecznie pracy. Dlaczego bezskutecznie? Nie wiem...często słyszę nie nadaje się pan na to stanowisko, nie jesteśmy zainteresowani, albo po prostu nie odzdzwaniają. Moją cechą charakterystyczną jest to, że jestem mocno wytatułowany w widocznych miejscach i może to jest barierą w zatrudnieniu mnie. Jestem z zawodu ogrodnikiem i okresie wiosenno-letnim mam prace, ale jest ona niepewna. Pragnę stanąć na nogi i być oparciem dla syna i żony. Nie mogę dostać kredytu z banku, bo nie mam zdolności kredytowej - z braku ciągłości pracy przez te ostatnie 3 lata. Rodzice nie są lub nie chcą mi pomóc mają swój świat. Jeśli możesz wpłacić cokolwiek i pomóc mi w moim marzeniu, dziękuję z całego serca. Paweł

111 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłaciły 4 osoby
Paweł Jabrzemski-Rosa - awatar

Paweł Jabrzemski-Rosa

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 4

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Janusz S - awatar
Janusz S
50
Jakub Dziegiński - awatar
Jakub Dziegiński
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail