Matka z dzieckiem, które zmaga się z chorobą, w emocjonalnej chwili.

Razem dla BARTOSZKA

354 775 zł  z 300 000 zł (Cel)
Wpłaciły 4 792 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Serek - awatar

Monika Serek

Organizator zbiórki

"...w walce o życie i marzenia ".

Spoglądam na niego -  jak delikatnie śpi. Wzruszam się jego maleńkimi - jak dla mnie-  rzęskami, ustkami, policzkami…Dostrzegam malujący się spokój na jego twarzy- mimo dramatu, który przeżywa od 10 tygodni..

Mój niespełna 12 letni syn, który przyszedł na świat z ogromnym uśmiechem na twarzy…dziś toczy jedną z największych walk w swoim życiu… Walkę z Nowotworem złośliwym, który czyha na jego istnienie..

Wracam myślami do stycznia;.
 „Mamo chyba źle kopnąłem na treningu - bo stopa mnie boli” - słyszę.” Pokaż mówię… Posmaruję… A jeśli nie przejdzie  - pójdziemy się do lekarza…”

Nawet nie przypuszczałam że oto nadeszła chwila- w której nasze życie bezpowrotnie się zmieni. Chwila, która doprowadzi nas na dziecięcy oddział onkologiczny do wrocławskiego Przylądka Nadziei.

Na pierwszej wizycie u lekarza rodzinnego słyszę : delikatne stłuczenie. Trzeba przeczekać. Druga wizyta przyniosła maści i hasło- proszę się niczym nie martwić - to przeciążenie. Trzecia wizyta otulona poirytowanym oddechem lekarza – wybrzmiała identycznie jak dwie poprzednie.

Pod koniec lutego, nie możemy jednak założyć buta narciarskiego na stopę. Pojawia się lekka opuchlizna.
Kolejna wizyta niesie już wskazanie do prześwietlenia. Lądujemy u chirurga dziecięcego, który jednak wskazania, by owe prześwietlenie wykonać – nie widzi. Do moich uszu dochodzi komunikat:
„ Widzę,  że za dużo ma pani czasu…- proszę nie szukać problemów…”

Lekko zawstydzeni i poirytowani wracamy do domu.. Planujemy prywatne usg…

Kiedy otrzymujemy wyniki- natychmiast wykonujemy rezonansNagle dzwoni telefon „ W trybie pilnym  trzeba zrobić biopsję…”. Wyjeżdżamy do Wrocławia.  

Szpital, biopsja: rozpoznanie : NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY tkanek miękkich- kończyny dolnej wraz  biodrem. 

Nasze serca się zatrzymują… Nasz świat bezpowrotnie się wali….Nasze nadzieje, nasze marzenia, nasze życie -  rozpada się na miliony maleńkich kawałeczków….

W głowie pojawia się jedna myśl…. Musimy to wszystko przeżyć. Musimy walczyć!

Walczymy więc. Chemia, dieta, modlitwa, pełne zaufanie i wiara.

I choć każdy dzień to ogromny trud – nie tracimy nadziei. Uśmiechamy się, wierzymy i wyciągamy z tej sytuacji tylko to, co dobre!

Przychodzą kolejne wyniki badań. Ścigamy się z czasem. Lekarze chcą działać najszybciej jak się da. Chcą zrobić wszystko  – by uratować nogę i życie naszego synka

----------------------------------------------------------------------------------------

Kochani!
Nazywam się Monika Serek i od 13 lat jestem Fotografką, Mentorem Biznesowym i Fotograficznym. Ale przede wszystkim jestem Mamą Bartoszka- który obecnie walczy z agresywnym Nowotworem złośliwym  - MIĘSAKIEM.

Umiejscowił się on w stopie mego synka- łamiąc mu obecnie kości i pochłaniając wszystkie ścięgna i  nerwy. Każdy dzień to walka-by nie pojawiły się przerzuty.
Nasz syn- od dziecka wieczny optymista- nie traci nadziei.

Otoczony rodziną, przyjaciółmi i ludźmi, którzy go kochają -  jest absolutnie wspaniały w całej tej okrutnej podróży.

Z dumą pokazuje swoją łyską główkę i wychudzone, blade ciałko. Wie, że jest żołnierzem na polu bitwy. Stał się dla nas wzorem do naśladowania i inspiruje z każdym kolejnym dniem.

Z tej też przyczyny - jako jego Mama  - postanowiłam mu pokazać, że nie jest w tym wszystkim  tak bohatersko sam. Że są na tym świecie ludzie, którzy mu kibicują, którzy się za niego modlą i którzy go wspierają.

Utworzyłam więc zbiórkę, która pozwoli nam opłacić dalsze leczenie w tej nierównej walce, wsparcie fizjoterapeutyczne, psychologiczne,  a także oprotezowanie w przypadku AMPUTACJI- która  wedle lekarzy  - jest obecnie naszą OSTATNIĄ DESKĄ RATUNKU. 

My nadal wierzymy i modlimy się o CUD uzdrowienia. Bierzemy z Bartoszkiem na siebie- to, co życie nam niesie w ogromnej pokorze. W pełnym zaufaniu i w nadziei że będzie dobrze. Ale i zwracamy się w waszą stronę.


Pomóżcie nam to przeżyć .Pomóżcie mojemu synowi się z tego podnieść. Wesprzyjmy go w tej trudnej drodze i w powrocie do życia i do nowej rzeczywistości, która  będzie go czekała.
Całe moje życie starałam się pomagać innym  - dziś, tej pomocy sama  z moją rodziną potrzebuję.

W zamian za Waszą/ Twoją pomoc – chcę coś ofiarować....
Chcę podzielić tym, co wartościowe, tym co piękne i tym, na czym świetnie się znam. Podeślij mi więc na [email protected] informację o twojej wpłacie - a ja resztą się zajmę :)


------------------------------------------------------------------------------------------

Pomoc dla Bartoszka możecie okazać poprzez:
 * udostępnienie zrzutki, naszej historii i wysyłając w stronę Bartoszka dobrą energię i modlitwę
 * wpłacając wybraną przez Was kwotę - jeśli wasze serce czuje, że chcecie.

To, którą opcję wybierzesz zależy od Ciebie.

My dziękujemy Ci z całego serca za każdą wpłatę, za kazde udostępnienie i za każde dobre słowo i kciuk w górę!.   
Życzymy wraz z Bartoszkiem  i całą naszą rodziną - dużo miłości, zdrowia i nadziei- w tym wspaniałym świecie!!!


A żeby na koniec zostawić trochę uśmiechu - dodaję krótki filmik z moim wariatem :).  Właśnie takim był -  zanim wszystko się zaczęło :) :)
Beztroski, wyluzowany, uśmiechnięty i wiecznie głodny na życie...
Trzymajcie ze mną kciuki - by wrócił do tej wspaniałej wersji siebie :)



Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anna N - awatar

    Anna N

    16.01.2025
    16.01.2025

    Trzymam mocno za Was kciuki!

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    05.10.2024
    05.10.2024

    ❤️

  • Agnieszka Kułakowska - awatar

    Agnieszka Kułakowska

    02.10.2024
    02.10.2024

    Przesyłam Wam dobrą energię, trzymajcie się!

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    30.09.2024
    30.09.2024

    Kochana Moniu, Nawet nie umiem wyrazić słowami jak bardzo jest mi przykro, że taka choroba dotknęła twojego synka i twoją rodzinę. Jestem pewna, że macie wspaniałych lekarzy, opiekę oraz bliskich, którzy pomogą wam przejść przez ten ciężki czas. Bądźcie silnini i pełni nadziei, a wszystko się ułoży. Przesyłam dużo siły i miłości z Monachium! P.s. Gdybyś potrzebowała jakiejkolwiek pomocy to tylko daj znać. Dorka (była współlokatorka z Wrocławia)…

  • Marta K-K - awatar

    Marta K-K

    27.09.2024
    27.09.2024

    Od dawna śledzę Twój profil i podziwiam za piękną pasję, za zdjęcia. Trzymam kciuki za synka, bądźcie silni. Nie znam Was, ale życzę wszystkiego co najlepsze. Niech wyjdzie dla Was słońce, żebyś mogła wrócić z powrotem do swoich pasji.

354 775 zł  z 300 000 zł (Cel)
Wpłaciły 4 792 osoby
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Serek - awatar

Monika Serek

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 4 792

ApAp - awatar
ApAp
50
Olga - awatar
Olga
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Barbara Soczomska - awatar
Barbara Soczomska
100
Emi emi - awatar
Emi emi
5
Anna N - awatar
Anna N
100
Justyna Niewiarowska - awatar
Justyna Niewiarowska
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
17
Małgorzata - awatar
Małgorzata
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij