Kot owinięty w koc, spoglądający w bok.

Na ratunek życia Kazia

2 548 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłaciło 60 osób w ciągu 5 dni.
Wpłać terazUdostępnij
 
Karina Kosecka - awatar

Karina Kosecka

Organizator zbiórki

Moi drodzy!
Zrzutka powstała ponieważ dziś to ja jestem zmuszona prosić Was o wsparcie w ratowaniu życia mojego Kazia 😓♥️ 

Kaziu jest kocim seniorem,u którego jest podejrzenie białaczki ,ale nie tylko… Obecnie walczymy z zapaleniem trzustki w klinice w Gdańsku. Kaziu wymaga całodobowej intensywnej terapii, ciągłego monitorowania,dlatego zostaliśmy skierowani tam gdyż w naszym mieście nie mamy opieki 24/h .Zapewne Ci z Was co mają koty wiedzą że w wieku okolo 18 lat jest nam bardzo ciężko z leczeniem bo wiek nie działa na naszą korzyść.
Tydzień temu w pt. Kazik w ciężkim stanie trafił na intensywną do kliniki, przyczyna była silna anemia ze wskazaniem do przetoczenia krwi,jednak żeby nie było łatwo, najpierw trzeba było Go ustabilizować bo stan nie pozwalał na toczenie. Udało się, stabilny, działamy. Toczenie się powiodło, w poniedziałek stan Kazia się poprawił więc zostaliśmy wypisani do domu. Jaka była moja radość że najgorsze za nami… niestety zbyt wczesna, bo już we wtorek późnym wieczorem pędziliśmy znowu do kliniki, kot był zalegający,osowiały i przelewał się… myślałam że nie dotrę na czas ,ale zdążyłam. Na miejscu się okazało że glukoza we krwi to przeszło 500 więc hospitalizacja ponowie z rokowaniami ostrożnymi do złych 😞 W środę Pani Doktor miała dobre wieści, mój Lisek kochany znowu stabilny i jeśli taki stan zostanie to w czwartek idziemy do domu. Poczułam ulgę, niestety znowu na chwileczkę tylko. W czwartek informacja od lekarza że stan się pogorszył, gorączka,anemia się pogłębia… Dzis dostałam tel. że znowu się Kazik pogarsza,anemia dalej się pogłębia,potrzebne kolejne toczenie ale trzeba znaleźć krew bo w klinice nie mają już. Udało się,znalazłam w innej placówce w Gdańsku. W tym momencie w którym to pisze Kaziu właśnie przechodzi kolejne toczenie 😓 

Podsumowując stan mojego synka, walczymy z zapaleniem trzustki oraz być może białaczką (być może dlatego że testy nie potwierdziły ani nie wykluczyły) są zlecone inne dokładniejsze na których wynik oczekuje. Albo trzustka albo białaczka są powodem nie regenerującej się anemi.
Po konsultacji z lekarzem w klinice oraz naszym Doktorem który prowadzi od lat moje kociaki, zapadła decyzja walczenia o Kazia możliwościami jakie nam zostały. Czyli toczenie które właśnie się odbywa oraz jutro podanie leku zapobiegawczo na białaczkę która niestety jest brana pod uwagę.
Obiecałam mojemu Kaziowi że zrobię wszystko by wykorzystać wszystkie dostępne możliwości by Go uratować i jeszcze trochę pocieszyć się wspólnymi chwilami.
Kaziu został znaleziony,był kotem bezdomnym ale kastratem co pozwala myśleć że kiedyś miał dom…. Jak długo się błąkał nie wiem,ale jakieś 11 lat temu jak Go spotkałam na swojej drodze skradł mi serce i stał się moim dzieciakiem. Wtedy lekarze oceniali że może mieć 5-6 lat. Nie wyobrażam sobie by miało Go zabraknąć, dopiero co 2 tygodnie temu po długiej walce pochowałam moją 19sto letnią kotkę,która towarzyszyła mi dokładnie pół mojego życia,nie mogę stracić i Kazia. 

Zwaracam się do Was z prośbą wsparcie na dalsze leczenie Kazia, każda doba w klinice na intensywnej kosztuje od 800-1000 zł a jeszcze musi tam zostać jutro muszę też skupić dla Niego lek którego pierwszy cykl terapii to koszt 1800 zł takich cykli łącznie będziemy potrzebować aż 3.
Do tej pory koszty w klinice za opiekę i leczenie oraz badania  wyszły ok.10.000 zł i to były moje ostatnie oszczędności jakie miałam na tę chwilę. Od jutra rosną kolejne a ja niestety nie mam pustą skarbonkę po dzisiejszym dniu… a przecież muszę Go ratować bo tak mojemu Kaziowi obiecałam.

Bardzo proszę pomóżcie mi ratować mojego synka 🙏🏾😞  Wszystko co mam i całe moje szczęście to moje zwierzęta, dlatego zmuszona jestem prosić o wsparcie ludzi o dobrych sercach. Nie mam już dzi innego wyjścia,ostatnia moja nadzieja to to że uda się coś zebrać by dalej Kaziowi pomóc.
Za wszelką pomoc,najdrobniejsze wpłaty,udostępnienia będziemy dozgonnie wdzięczni.

Bardzo proszę też o trzymanie kciuków,dobre myśli i modlitwę za mojego Kazia by dalej tak dzielnie walczył jak robi to do teraz 🙏🏾 

Dziękuję całym sercem za każde wsparcie,każde ma znaczenie,każde ratuje życie mojego Liska 🦊♥️

~ „Kto ratuje jedno życie,ratuje cały świat” 🩶

Aktualizacje


  • Karina Kosecka - awatar

    Karina Kosecka

    14.07.2025
    14.07.2025

    „Kaziu w drodze do domu”

    W weekend wieczorem wróciliśmy do domu. Od tej pory wszelkie leczenie będzie odbywać się już u nas. W pt dostałam tel od Pani Dr. że stan się nie poprawia i ogólnie rozmowa potoczyła się mega brzydko. Nigdy wcześniej przez ten tydzień na takiego lekarza tam nie trafiłam… Zero empatii dla zwierzaka, absolutny brak profesjonalizmu w rozmowie z opiekunem pacjenta , antypatyczny młody człowiek.
    Ale nie o tym… Chciałam Was poinformować o stanie Liska. W domu stan fizycznie się poprawił, jak odbierałam Go to miałam obawy czy dotrę do Grudziądza,jednak w domu Kaziu poczuł się lepiej i już nie wyglądał tak tragicznie jakby właśnie odchodził.
    Dziś rano miał badania i niestety krew nam dalej ginie.. wiec będzie jeszcze toczony o ile znajdziemy krew, obecnie jest nawadniany płynami ponieważ troszkę się odwodnił. Ogólnie jest słabiutki ale takie końskie dawki sterydów antybiotowkow… tego wszystkiego w klinice przepisano że myślę że nie ma jak nawet czuć się silny. Generalnie nie ma dobrych wieści, choroba nie ustępuje jednak jeszcze walczymy. Nie ma pewności ale nadal jest podejrzenie białaczki szpikowej, a wodomo że to wyrok i z tego już nie wyjdziemy, leczenie objawowe tylko i to też jeśli będzie organizm na nie odpowidał bo na chwilę obecną jest słabo 😣 Ciężko mi to wszystko się pisze ale chciałabym by każdy kto nas wspierał wiedział jak to obecnie wygląda. Jest mega ciężko ale Kaziu fizycznie nieco się poprawił. To nie są jakieś może wielkie progresy ale widomo że w takich sytuacjach człowiek cieszy się z każdego nawet najdrobniejszego co utrzymuje przy jakieś nadzieji że może jeszcze trochę czasu uda nam się otrzymać 😢…

    Zdjęcie aktualizacji 168 463

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Joanna - awatar

    Joanna

    15.07.2025
    15.07.2025

    Okropnym lekarzem prosze sie nie przejmowac, na szczescie wiekszosc nie jest taka. Prosze sie zwrocic do innego. Znam wspanialego lekarza ale w Wwie niestety - dr Tomasz Pozorski. Przesylam drobna kwote aby troche pomoc Pani i kitusiowi, przesylam cieple mysli, wiem ze otacza go pani opieka i miloscia.

  • Joanna - awatar

    Joanna

    13.07.2025
    13.07.2025

    Przesylam cieple mysli - nie jest Pani sama

    • Karina Kosecka - awatar

      Karina Kosecka - Organizator zbiórki

      14.07.2025
      14.07.2025

      Dziękuję 😓 ♥️🙏🏾

  • Barbara - awatar

    Barbara

    11.07.2025
    11.07.2025

    Walcz malenki , a Pani zycze duzo sil.

    • Karina Kosecka - awatar

      Karina Kosecka - Organizator zbiórki

      13.07.2025
      13.07.2025

      Dziękuję serdecznie za wsparcie 🙏🏾♥️ Życzymy wszystkiego dobrego 🩶🦊

2 548 zł  z 5 000 zł (Cel)
Wpłaciło 60 osób w ciągu 5 dni.
Wpłać terazUdostępnij
 
Karina Kosecka - awatar

Karina Kosecka

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 60

Martyna - awatar
Martyna
5
Joanna - awatar
Joanna
100
Joanna - awatar
Joanna
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
2
Dla Kazika - Ursa ze Stefą - awatar
Dla Kazika - Ursa ze Stefą
200
Agata Pruszynski - awatar
Agata Pruszynski
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Paulina - awatar
Paulina
20
Elżbieta Madziong Danii - awatar
Elżbieta Madziong Danii
100

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij