Edyta Leszczyńska
Kochani, dziś piszę do Was, by najcieplej podziękować za dotychczasowe wsparcie🩷
Pobyt w klinice mojego syna dobiega końca. W piątek H. będzie już w domu. Jest w dobrym stanie ogólnym, objawy depresji zdecydowanie zmniejszyły się. Najważniejsze jest to, że wraca chęć i motywacja do życia i działania, do planowania przyszłości. Wiara w siebie.
Pobyt w ośrodku to najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć, to słowa także mojego syna wypowiedziane z ogromną wdzięcznością.
W jego imieniu i za jego zgodą jeszcze raz dziękuję bardzo, slowa i tak tego nie wyrażą ile tej wdzięczności mamy❤️ Moje cudowne wrażliwe dziecko, nastolatek, którego życie przygasło, znów daje znać, że JEST i chce BYĆ. Determinacja z jaką H. podchodzi do terapii jest absolutnie godna podziwu...a jego słowa są na to niezbitym dowodem: "Mamo, teraz wiem, że nawet jak nie wierze, że coś lub ktoś może mi pomóc, wesprzeć, zmienić (np. forma terapii czy drugi czlowiek i in.), to i tak będę próbował, bo już teraz wiem, że życie jest tego warte".
To odniesienie także do nawiązania relacji z innymi osobami w ośrodku, które w terapii grupowej zdziałały cuda. Myślę że te relacje zostaną na dłużej i mogą zamienić się w trwałe przyjaźnie, czego H. tak bardzo potrzbuje.
Tak bardzo zależało i nam, ale także i H. na przedłużeniu procesu terapii, że on sam zadeklarował, że z własnych oszczędności pokryje część kosztów w kwocie 3.000zl. Było to naprawdę wyrazem tylko tego, jak dobrze dzieje się tam gdzie jest. Dla lekarzy i terapeutów taka postawa nastolatka była zaskakująca i zasługująca na uznanie. W opinii personelu kliniki H. korzysta z procesu terapeutycznego bardzo efektywnie dzięki zaangażowanej postawie (mimo oporu i braku wiary i motywacji na początku). Pokonał swój własny opór, strach, obawy...to wymaga...Wiecie...
Pozostała nam na ten moment jeszcze do opłacenia dość znaczna kwota za jego przedłużony (z 4 do 7 tygodni) pobyt oraz dodatkowe badania i konsultacje. Koszty są wysokie, ale uwierzcie mi, że warto było. Wpłaciliśmy ok 15.000zł, do zapłaty zostało jeszcze 10.000zł (fakturę załączę po jej wystawieniu).
Jeśli ktokolwiek z Was może nas jeszcze wesprzeć, to poproszę. Jak to się mówi "kazda zlotówka jest na wagę zlota". Robię co mogę by wyrównać domowy budżet. Jest jak jest. Raz lepiej raz trudniej.
Nie mniej jednak to dzięki przekonaniu, że proszenie o wsparcie jest ludzkie, utwierdziłam moją moją wiarę w bezinteresowane dobro drugiego człowieka. I bardzo Wam także życzę takich doświadczeń gdybyście znaleźli się w potrzebie oraz odwagi by o pomoc poprosić kiedy jest trudno. Bardzo dziękuję w imieniu swoim i mojego syna.
➡️Mogę odwdzięczyć się chociażby rozmową, darmową konsultacją w moim gabinecie lub poza nim, jakimkolwiek wsparciem, jeśli ktoś z Was wyrazi taką potrzebę.
Życzę Wam życzliwości, zrozumienia i wrażliwości od innych, zawsze, a szczególnie wtedy, gdy znajdziecie się w potrzebie.
DZĘKUJEMY ! 🩷🩷🩷
➡️Jeśli możesz to wesprzyj lub/I udostępnij🫶
Monika Matejko
Super. I dużo zdrówka dla was
Magda
Trzymam za Was kciuki z całej siły
Marta
Walczcie
Anonimowy Darczyńca
Ubuntu
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki bardzo mocno za Huberta!