Hej! Jestem osobą w bardzo ciężkiej sytuacji życiowej, a od prawie roku to jest jakaś tragedia (pomimo, że przed też było źle), bo z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Depresja, nerwica, PTSD oraz pewne wydarzenia odebrały mi jakąkolwiek radość z życia i teraz to wyłącznie wegetacja, a od pół roku nie jestem w stanie skupić się na podstawowym funkcjonowaniu, co uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek aktywności zawodowej, bo na rozmowach kwalifikacyjnych wypadam fatalnie i nic dziwnego, bo nikt nie chciałby tak źle funkcjonującego pracownika. Temu moja sytuacja finansowa leży, a ja pomimo szukania rozwiązań z psychiatrą na mój stan - nie jestem w stanie na ten moment tego rozwiązać.
Zazwyczaj nie proszę o darowizny i nienawidzę prosić o pomoc, ale dziś muszę zrobić wyjątek ze względu na mojego kota. Luneczka jest wyjątkowo kochaną kicią i każdy, kto ją poznał (z wyjątkiem weterynarzy XD) - jest w stanie z ręką na sercu to potwierdzić. Na dodatek jest to kot po przejściach (jaka pańca - taka kicia XD), ponieważ zanim trafiła do mnie, to przez swoją poprzednią właścicielkę przeżyła zbyt wiele rzeczy, na które sobie absolutnie nie zasłużyła. Niestety - kot znowu cierpi, tym razem przez choroby. Mnie niestety nie stać na takie kosztowne leczenie, sama sobie nawet nie jestem w stanie regularnie leków wykupować szczerze mówiąc, co odbija się na moim zdrowiu psychicznym. Ale ja tam sobie dam radę, a ona już nie za bardzo. A że to ja jestem za nią odpowiedzialna, to chcę zrobić wszystko, by ją wyleczyć. Chcę być najlepszą kocią matką jaką jestem w stanie być, bo ona na to po prostu zasługuje, drugi kot z resztą też. Kocham je bardzo, są dla mnie jak rodzina. Wstępny kosztorys leczenia szacuje się na ok. 2500zł, zobaczymy co będzie po badaniach krwi (ale podejrzewam, że wyjdzie jeszcze więcej). Nie dość, że charczy przy oddychaniu bardziej niż zwykle i jej oddech jest cięższy, to jeszcze ma stan zapalny uzębienia i możliwy ropień przy kłach. Dalsze informacje możliwe będą przy następnych badaniach, ale na pewno wymagane jest badanie moczu, konsultacja stomatologiczna i zabieg z ekstrakcją, echo serduszka i USG jamy brzusznej.
Bardzo proszę o wpłatę chociaż złotóweczki, bo grosz do grosza i będzie zdrowa kicia. Jeśli chcecie np. jakiś ciuch ode mnie, żeby mieć coś z tego, to zapraszam na mój Vinted: FlowerArt.
Z góry dziękujemy z Luneczką za każdą wpłatę oraz życzymy miłego dzionka i zdrówka przede wszystkim
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!