Edwina adoptowaliśmy ze Stowarzyszenia, był malutki i zabiedzony. Wyrósł na dużego kota, po drodze miał przeboje z dżardżią, ale wyleczyliśmy go. Niedawno został wykastrowany, był okazem zdrowia - do zeszłego tygodnia. W poniedziałek rano zwymiotował, kilka dni chodził osowiały, spuchł mu brzuch - po zabraniu do weterynarza diagnoza - FIP.
FIP jest to skrót od Felinowe zakaźne zapalenie otrzewnej (Feline Infectious Peritonitis) u kotów, śmiertelna choroba wywoływana przez mutację koronawirusa kociego.
Tak naprawdę jest to wyrok śmierci dla kota, bez leczenia bardzo drogim lekiem, który jest ciężko dostępny w Polsce wyzdrowienie kota jest niemożliwe.
Prosimy o wsparcie w leczeniu naszego przyjaciela, kosztu całego leczenia są dużo wyższe bo oscylują ok 5500 zł, ale prosimy chociaż o część wsparcia w kosztach. Edwin to wspaniały kot, któremu raz uratowaliśmy życie adoptując go i nie odpuścimy nie próbując zrobić tego ponownie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!