Pożar zabrał mi wszystko

Dzień który miał być jak każdy inny zmienił moje życie w koszmar. Pożar, który wybuchł w naszym budynku, pochłonął cały dorobek mojego życia. Kiedy dotarłem na miejsce, widok zniszczeń był wręcz nie do opisania  moje mieszkanie, które było dla mnie domem, zamieniło się w pogorzelisko. 

W chwili pożaru nie było mnie w domu ,byłem ze znajomymi o pożarze dowiedziałem się od innych kolegów , kiedy przyjechałem na miejsce nie (pod wieczór ) moje mieszkanie na poddaszu było kompletnie spalone Straciłem wszysko co miałem cały dorobek , okropne uczucie Zdjęcia z telewizji i relacje świadków nie są w stanie opisać tej ogromnej tragedii. Nie mogę uwierzyć, że to wszystko zniknęło w mgnieniu oka. Po mieszkaniu nie zostało kompletnie nic , z domu wyszedłem zabrałem tylko portfel, telefon i upominek dla znajomych .

W obecnej sytuacji jestem sam nie mam rodziny , mieszka daleko za granicą. na całe szczęście mam paru znajomych którzy pomagają mi w tym strasznym dramacie ale mimo wszystko Potrzebuje wsparcia, aby odbudować moje życie. Pierw myślałem że sam dam sobie radę ale szybko uświadomiłem sobie że jest to bardzo trudne przez całą ta sytuację załamałem się psychicznie i wylądowałem na parę godzin w szpitalu. Zwracam  się z prośbą o pomoc w zbiórce, aby móc pokryć koszty podstawowych potrzeb – wynajem nowego mieszkania, zakup ubrań,  oraz niezbędnych rzeczy do codziennego funkcjonowania.

W ostatnim czasie moja sytuacja finansowa była utrudniona , problemy w pracy niespodziewane wydatki a do tego wszystkiego nie przypilnowałem w ostatnich miesiącach swojej polisy na dom która tego pechowego dnia okazała się nieważna , możecie sobie wyobrazić jakie emocje mną targały gdy się o tym dowiedziałem. Całe życie byłem skrupulatny i odpowiedzialny ale czasem wystarczy 1 błąd i Wszysko przepada .

Każda, nawet najmniejsza wpłata, ma dla mnie ogromne znaczenie. Dzięki Waszej pomocy mogę mieć nadzieję na nowy początek i odbudowanie tego, co straciłem. Dziękujemy z całego serca za każdą formę wsparcia w tym trudnym czasie.

Jan Kozioł (63 lata)