Jesteśmy schroniskiem dla bezdomnych zwierząt......
Jak nazwa wskazuje, powinniśmy pomagać tylko tym biedakom, które już całkowicie pozbawione są opieki. Jednak nie możemy się skupić tylko na tym, coraz częściej pomagamy zwierzętom właścicielskim, bo one nie mają na kogo u nas liczyć. Od pewnego czasu wspieramy starsze małżeństwo w opiece nad ich dwoma, dużymi psami. Młodszy z nich Brutus ma prawie 2 lata. Czteroletnia sunia nawet nie dostała imienia. Brutus jeszcze jako szczeniak został przez nich skazany na śmierć. Mieszkał w kiepsko zabezpieczonym kojcu i zranił sobie łapkę. Dla starszych, ubogich, prostych ludzi było to wskazanie do eutanazji. Dzięki Bogu empatyczny weterynarz dr Marek powiadomił nas o zamiarze "właściciela" i udało się nam ocalić jego życie oraz chorą łapkę. Zanim wrócił do "rodziny" został również wykastrowany, bo wiedzieliśmy, że mieszka we wspólnym kojcu z dojrzałą sunią. Jest już wystarczająco dużo cierpienia wśród bezdomności !!! Nie mogliśmy pozwolić na kolejne zaniedbania!!!
Teraz prosimy Was o pomoc dla tej pięknej suni w typie owczarka długowłosego. Środki, które mogliśmy przeznaczyć na zwierzęta właścicielski już się nam wyczerpały. Sami ja wypielęgnujemy, jednak zostaje jeszcze diagnostyka i sterylizacja. Międzyczasie szukamy domów dla cudownej suni i kompana jej niedoli. Nie chcemy ich zostawiać tam gdzie mieszkają teraz w nędznej budzie i niebezpiecznym kojcu bez cienia. Te psy nigdy nie wychodzą na spacery, nie są systematycznie karmione ani pojone. Mają swój maleńki spacernik i resztki nadziei w oczach. Smutnym wzrokiem błagają o litość, o pomoc, o wolność, o godność !!!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!