Potrzebny PIEC na zimę

Pilnie potrzebna pomoc, ludzie dobrego serca, proszę, poświęćcie chwilę na przeczytanie!

 Zapewne każdy autor takiego tekstu zastanawia się, w jaki sposób jak najdokładniej przedstawić historię, w której kryje się tyle bólu i cierpienia. 

 Zacznę od najistotniejszej rzeczy: Małgosia i Agnieszka nie mają ogrzewania w domu!

 Historia tej rodziny dogłębnie mną wstrząsnęła. Jeszcze dwa lata temu Agnieszka, jej rodzice oraz wnuczka Małgosia byli normalną rodziną, ledwo wiążącą koniec z końcem, ale nie skarżącą się na swój ciężki los i wdzięczną za każdy dzień, który mogli spędzić razem.

Problemy zaczęły się od choroby mamy - zdiagnozowana u niej cukrzyca była w tak zaawansowanym stadium, że zaatakowała nawet nerki (potrzebne były dializy w mieście oddalonym o niemal 80 kilometrów). Kolejnym etapem była amputacja nogi, a ostatecznie po ciężkiej walce kobieta niestety zmarła. Agnieszka pomagała jak tylko mogła, przejmując wszystkie obowiązki domowe, choć sama zmaga się ze strasznymi problemami zdrowotnymi - na nogach tworzą się jej ogromne rany, które od ponad 4 lat nie chcą się goić. Ogromną pomocą dla Agnieszki od zawsze był jej tata, który mimo swoich 76 lat, załatwiał wszystkie sprawy wymagające większego wysiłku, takie jak zakupy czy palenie w piecu (który umiejscowiony jest w piwnicy, poza zasięgiem chorych nóg Agnieszki).

 W tym momencie historia tej rodziny przybiera jeszcze tragiczniejszy obrót, ponieważ w lipcu tego roku tata Agnieszki zginął tragicznie, potrącony przez samochód. Dziewczyny zostały wtedy już całkiem same: matka z 14-letnią córką i jedną, marną rentą. Na domiar złego stary piec w piwnicy nadaje się tylko do wymiany. 

 Dziewczyny bardzo wstydzą się poprosić kogoś o pomoc, ich dotychczasowy piec nie działa więc planują przeżyć nadchodzącą zimę wspomagając się jedynie farelką! 

 Nie pozwólmy im na to, bardzo Was proszę. okażcie serce tym dziewczynom, każda pomoc się liczy! Prócz wymiany pieca, potrzebne są też środki na opał i ewentualnie jakaś dobra dusza, która mogłaby przyjść i napalić w piecu (dziewczynka potrafi już samodzielnie dokładać do pieca). 

 Z góry Wam dziękuję za zrozumienie, każdą złotówkę i pomoc przekazaną tym dziewczynom!