Zostałem znaleziony w górskiej miejscowości, gdy przy drodze szukalem pomocy. Wyleniały, wyłysiały, śmierdzący i zrezygnowany.
Na dworzu wówczas panowały iście zabójcze temperatury po - 20 stopni.
Znalazły mnie dwie Panie i dzieki nim trafilem pod opiekę organizacji ratującej zwierzęta Pomagamy bo kochamy.
Natychmiast trafiłem do kliniki weterynaryjnej, zostalem nawet dwukrotnie wykapany w specjalnym szamponie. Okazało sie ze jestem bardzo chory.
Mam problemy tarczycą, świerzba którego bardzo dlugo się leczy i alergie. Przynajmniej raz w tygodniu musze byc kąpany i miec zrobiony komplet badan.
Przyjmuje bardzo drogie leki w tym Apoqel, którego listek kosztuje ok. 100zł a starcza mi na tydzień.
Dziś znowu bylem u Pana doktora, tym razem musialem jechac dalego do specjalistycznej kliniki. Sama dzisiejsza wizyta to ponad 550zł ❗
Niestety również nie ostatnia...
Dlatego bardzo Was prosze dobrzy ludzie o wsparcie mojej zbiórki dalszego leczenia.
Tylko dzięki Wam mogę wrócić do zdrowia.
Obiecuje, ze jesli bedziesz mógł mnie odwiedzić odwdzięczę sie szczerym spojrzeniem prosto w Twoje oczy i buziakiem. Jeśli nie masz takiej możliwości, to uwierz mi ze to nic... Bo dobro zawsze wraca bez względu na odległość....
Wasz Roki
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Monika Mierzwińska
Pomóżcie jeśli macie możliwość i ochotę👍