w biegu po usmiech

Mam na imię Agnieszka mam 49 lat 25 lat spędziłam w klasztorze . Od 3 lat jestem poza Zgromadzeniem i pracuje. Niestety odchodząc ze Zgromadzenia okazało się ze wychodzę prawie z niczym.  Doświadczyłam już dużo dobra od Boga i ludzi. Tak nadal wierze ze Bog jest dobry. Ale stanęłam przed mega wyzwaniem z którym sobie sama nie poradzę. Dlatego chciała bym się zwrócić do was z prośba o wsparcie mnie w realizacji mojego marzenia. W klasztorze nie miałam możliwości zająć się fachowo stanem mojego uzębienia. Dziś wiem ze mimo iż pracuje koszty leczenia przekraczają moje możliwości finansowe. Zdrowe zęby to nie tylko możliwość śmiania się bez skrepowania ale i zadbanie o zdrowie ciała. Wierze ze z wasza pomocą uda mi się zrealizować marzenie o pięknym uśmiechu. Jestem wdzięczna za każdą pomoc i obiecuje ze każda złotówkę mądrze wydam na realizacje marzeń. Bede tez wdzięczna za wsparcie duchowe żeby nasz najlepszy TATA to poukładał .