Płynę dla Kędziora

Są takie sytuacje na które nie da się przygotować – jedną z nich jest wyrok - RAK ZŁOŚLIWY - na początku roku właśnie to usłyszał Krzysztof Kędzierski u którego całkiem niedawno bawiłem się na weselu.. Rak jelita cienkiego z przerzutami do wątroby to już bez wchodzenia w szczegóły brzmi bardzo groźnie, niebezpiecznie, ciężko.. i kosztownie.

Nazywam się Stanisław Zawisza i od lat przekraczam własne granice przepływając coraz to bardziej wymagające dystanse. Walkę Kędziora chciałbym wesprzeć na dystansie Gdynia – Hel, czyli 18 kilometrów wpław przez morze. Start planuję w długi sierpniowy weekend 2024 roku. Ja mogę się przygotować i chcę to dobrze wykorzystać, abyśmy razem stanęli na podium!

Kwota 18 tysięcy złotych jest kwotą symbolizującą 18 tysięcy metrów do przepłynięcia i może się okazać tylko kroplą w morzu potrzeb, bo przy tego typu diagnozie finalna kwota jest ciężka do skalkulowania. 85% zakładanej kwoty zostanie przekazane Krzysztofowi na wsparcie jego leczenia, pozostałe 15% na częściowe pokrycie kosztów organizacji asysty morskiej i startu . 

Jeżeli JESTEŚ Z NAMI to pomóż – każda złotówka się liczy! Dziękujemy!

#TeamZawisza