Kochani, stoimy na krawędzi…
Nasze Stowarzyszenie walczy o przetrwanie. Znów błagamy Was o pomoc – o życie dla tych, którzy sami nie poproszą. Mamy zaległe faktury, a przez to niektóre kliniki odmawiają przyjęcia potrzebujących zwierząt…
Z każdym dniem trafiają do nas kolejne istoty – psy, koty, konie, lisy, szopy. Skrzywdzone, bite, głodne i porzucone. I choć nie mamy już sił, nie potrafimy odmówić – bo co powiedzieć istocie, która patrzy błagalnie w oczy po tym, jak człowiek zgotował jej piekło?
Nie dostajemy dotacji ani wsparcia od gminy. Działamy dzięki własnej pracy i Waszym dobrym sercom. Bez Was nie damy rady.
Niektórzy weterynarze, z powodu zaległości, odmawiają pomocy naszym podopiecznym. Co stanie się z tymi zwierzętami? Co stanie się z życiem, które jeszcze tli się w ich oczach?
Niektórym z nich towarzyszyliśmy w ostatnich chwilach. Pomogliśmy im odejść z godnością. Ale o wiele więcej wciąż chce żyć, walczy i pragnie być kochane.
Każde z nich to osobna, bolesna historia. Ale każdemu dajemy szansę. I teraz prosimy – pomóżcie nam dalej walczyć.
Z serca dziękujemy za każdą złotówkę, każde udostępnienie, każde dobre słowo.
Część środków z tej zbiórki przeznaczymy na jej promocję – by dotarła do jak największej liczby osób. Tylko tak możemy zwiększyć szansę na sukces i zapewnić przetrwanie naszym podopiecznym.
Dziękujemy, że jesteście z nami.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!