Krzyś potrzebuje pomocy

Mój synek Krzysiu jest skrajnym wcześniakiem, który przyszedł na świat w 27 tygodniu ciąży. Ważył zaledwie 1000 g i mierzył 36 cm. Mimo, że urodził się z sepsą w pierwszych godzinach swojego życia radził sobie dość dobrze i nic nie zapowiadało dramatu, który miał się wydarzyć… W trzeciej dobie po narodzinach Krzyś przestał oddychać. Doszło do martwiczego zapalenia i perforacji jelit. Po 40-minutowej reanimacji małe serduszko Krzysia znów zaczęło bić ale jego stan był krytyczny. Wszystkie narządy Krzysia były niedojrzałe i niezdolne do samodzielnej pracy. Został przewieziony do Wrocławia na Oddział Intensywnej Terapii Noworodków, który stał się jego domem na kilka miesięcy. Zamknięty w inkubatorze, podłączony do respiratora - w takich warunkach został ochrzczony. Krzyś miał kilkakrotnie przetaczaną krew, dwie operacje przewodu pokarmowego, które zakończyły się wyłonieniem stomii, dwie operacje serduszka. Niestety zanim jego stan zdążył się choć trochę ustabilizować doszło do krwotoku dokomórkowego - IV stopnia, którego powikłaniem jest wciąż narastające wodogłowie. Założenie zbiornika Rickhama i codzienne, kilkukrotnie nakłuwanie główki w celu ściągnięcia nadmiaru płynu mózgowo - rdzeniowego okazało się tymczasowym rozwiązaniem. Przeprowadzony później zabieg wentrikulostomii niestety nie przyniósł oczekiwanych efektów - główka wciąż szybko narasta i konieczne będzie założenie zastawki komorowo - przedsionkowej. Wodogłowie nie jest jedynym następstwem przebytego krwotoku. Co najgorsze u Krzysia doszło do trwałych i nieodwracalnych uszkodzeń mózgu - istnieje bardzo duże ryzyko mózgowego porażenia dziecięcego i niepełnosprawności intelektualnej. Poza tym skutkiem wylewu do mózgu są u Krzysia drżenia padaczkowe. W wyniku długotrwałej wentylacji mechanicznej  rozwinęła się rozległa dysplazja oskrzelowo - płucna - Krzyś ma problemy z oddychaniem i jest ciągle zależny od tlenu

Zdiagnozowano u niego ostrą retinopatię wcześniaczą - jest po dwóch iniekcjach i laseroterapii. Na chwilę obecną nie wiemy w jakim stopniu i czy w ogóle Krzyś będzie widział. 

Niebawem Krzyś skończy 5 miesięcy i wróci do domu. Wymaga kosztownej rehabilitacji, leczenia farmakologicznego i wielospecjalistycznej opieki lekarskiej dlatego z całego serca proszę o pomoc. 

Mama Krzysia 

Wioletta Myśko