Poki i Lima chore maleństwa Jak założyć taką zbiórkę?

Dwa małe kocięta schowane w kartonie, wyglądają na bezpieczne.

Poki i Lima chore maleństwa

410 zł z 800 zł (Cel)

Wpłaciło 14 osób w ciągu 8 dni.

KOTYlion z miłości do kotów

Organizator zbiórki

Poki i Lima porzucone maluszki

malutkie bo liczące około pięciu tygodni, chore i porzucone na pewna śmierć. Nie wiadomo, czy to dzika kocia matka pozostawiła maluchy bo są chore i zadziałał jej instynkt, czy to działanie człowieka. Tego już się nie dowiemy. Maluchy znalezione pod jedną z restauracji, na szczęście zauważyły je dobre ludzkie dusze i zadziałały natychmiastowo zabierając kociaki ze sobą a dopiero potem przyszła refleksja co dalej. Tak trafili do nas, ale nasze domy tymczasowe pękają w szwach, dlatego Pani Marta, która znalazła kociaki umieściła je bezpiecznie u swojej mamy w łazience – nawet taka przestrzeń dla tych malców to życie. My zobowiązaliśmy się do pomocy w leczeniu, profilaktyce i późniejszym szukaniu im kochających domów. Tak więc Poki i Lima są oficjalnie naszymi podopiecznymi. Maluchy były już u weterynarza, stwierdzony został zaawansowany koci katar, zalecone kropienie oczek antybiotykiem kilka razy dziennie i antybiotyk w iniekcji. Mamy nadzieję, że dzieciaki szybko zaczną przybierać na wadze i szybko objawy choroby ustąpią, wówczas będą mogły zostać pierwszy raz odrobaczone.

Koszty leczenia i późniejszej profilaktyki to dla nas kolejne obciążenie, dlatego prosimy was o wsparcie na nowy start dla tej maciupkiej dwójki kociąt ❤️

Aktualizacje

KOTYlion z miłości do kotów
05.11.2025
05.11.2025
Poki i Lima – zdrowe
Wiele razy już Wam mówiliśmy, że dom tymczasowy zdziała cuda maluchy małe, chore, z kocim katarem, niedowagą i w stanie słabym trafiły do domu tymczasowego. Problemy były już od pierwszych dni, oprócz infekcji zmagały się z pasożytami, które wycieńczały chore ciałka. Na szczęście udało pokonać się choroby, maluchy dokazują i są nierozłączne Niebawem zostaną zaszczepione i zaczipowane i będą mogły szukać nowych domów.
Nadal zbieramy na koszty, które powstały przy ratowaniu tych malców. Za dotychczasowe wsparcie z całego serca dziękujemy i prosimy o dalsze wsparcie tej dwójki