Dla Polaków z Dziewieniszek

Nazywam się Michał Bogdański. Jestem nauczycielem historii i wicedyrektorem Zespołu Placówek Oświatowych w Kadzidle na Kurpiowszczyźnie. 

W zeszłym roku wraz z grupą moich uczniów/wolontariuszy przy życzliwej pomocy wójta gminy Kadzidło Pana Dariusza Łukaszewskiego zebraliśmy prawie 2 tony żywności (również środków czystości, przyborów szkolnych itp.) i zawieźliśmy je przed świętami Bożego Narodzenia do gminy Dziewieniszki w rejonie solecznickim. Dzięki Pani staroście Czesławie Marcinkiewicz trafiliśmy z pomocą do bardzo wielu domów przeżywając niezwykłe chwile wzruszeń.

Tę szlachetną akcję wsparli również dyrektorzy i uczniowie ze szkół w Chudku, Wachu, Dylewie oraz pracownicy Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli.

Dary trafiły do mieszkańców wsi: Dziewieniszki, Poszki, Rudniki, Jurgielany, Kaczany, Albertyn, Dowłany, Urlańce, Smoliszki, Zajaszewo.

Nasi uczniowie w każdym domu śpiewali kolędy. Nie zabrakło serdecznych życzeń. Wysłuchaliśmy wielu wzruszających świadectw, rodzinnych opowieści, trudnych historii o losie Polaków żyjących na terenach przedwojennej Polski. Podziwialiśmy przywiązanie do polskości, powszechność wizerunku Matki Bożej Ostrobramskiej w każdym domu, życzliwość i wdzięczność jaką zostaliśmy obdarowani. Odwiedzona okolica należy do najbiedniejszych na Litwie.

Dziękujemy Pani staroście Czesławie Marcinkiewicz za poświęcony czas i przyjęcie trudnej roli przewodniczki. Dziękujemy Panu merowi Zdzisławowi Palewiczowi za pomoc w zorganizowaniu pobytu na Litwie. Przewóz darów przygotowali wójt Dariusz Łukaszewski i dyrektor ZPO Halina Prusaczyk

 W sposób szczególny dziękujemy uczniom, którzy znakomicie zdali, niezwykle ważny egzamin, z wrażliwości i ludzkiej solidarności. Najserdeczniej dziękujemy mieszkańcom Gminy Kadzidło za tradycyjną hojność.

Obiecaliśmy też naszym Rodakom tam wracać. Z powodu epidemii koronawirusa stało się to w najbliższym czasie niemożliwe. W szkolnych magazynach już zaczęliśmy gromadzenie darów. Zbiórka w tej formie stała się jednak niemożliwa. 

Nie poddajemy się jednak i zmieniamy formułę na zbiórkę pieniędzy. Jeśli do normalności wrócimy wkrótce za zebrana kwotę zakupimy żywność i najpotrzebniejsze środki czystości, pościel, przybory szkolne... Jeśli nie uda się nam pojechać przekażemy pieniądze. 

Bardzo martwimy się o spotkanych tam niezwykłych ludzi.  To prawie zawsze osoby starsze, często schorowane.

Bardzo prosimy zatem o wszelką możliwą pomoc i serdecznie dziękujemy!