Jak napisał autor Małego Księcia - "Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem". Dla mnie tym światem jest mój starszy o 11 lat brat, który w 1996 roku doznał poważnego urazu rdzenia kręgowego po skoku do wody. Miałam wtedy niespełna 4 latka. Pamiętam ten dzień, kiedy ostatni raz poszedł na basen - byłam wtedy w trakcie poobiedniej drzemki, na której wcale nie chciało mi się spać. Pamiętam jego długie do ramion czarne włosy, jasną koszulkę i kolorowe szorty. Jak zwykle uśmiechnięty, z zarzuconym ręcznikiem na ramię, wybrał się na pobliski basen Moczydło. Był czerwiec 1996 roku, Adam miał wtedy 15 lat i głowę pełną marzeń.
Nie wiedziałam, że to był ostatni widok mojego brata, stojącego o własnych siłach. Jednak ten widok podświadomie wyrył się w mojej pamięci i pozostanie już do końca życia. Tamtego dnia wykonał ten ostatni, ten już niepotrzebny i jak się okazało, bardzo brzemienny w skutkach skok do wody. Ta decyzja na zawsze odmieniła jego życie. Od przeszło ćwierć wieku porusza się na wózku inwalidzkim i potrzebuje stałej opieki. Uraz, którego doznał w odcinku szyjnym spowodował u niego paraliż czterokończynowy. Adam od wczesnego dzieciństwa przejawiał wiele talentów. Dobrze się uczył, pięknie rysował, ale przede wszystkim posiadał niezwykły talent muzyczny. Jego marzeniem była zawodowa gra na gitarze. Większość wolnego czasu poświęcał na ćwiczenie i naukę znanych kawałków rockowych. Zaczynał również komponować własne utwory i pisał teksty. Zapowiadał się na świetnego muzyka. Wypadek raz na zawsze przekreślił jego plany - wyrok był dla całej naszej rodziny ogromnym bólem.
Nie rozumiałam wtedy do końca co się stało. Jak przyjechaliśmy odwiedzić brata po raz pierwszy po operacji w szpitalu, wskoczyłam do niego na łóżko i chciałam aby natychmiast wstał i się ze mną pobawił. Nie rozumiałam, dlaczego po tych słowach mama zalała się łzami, tata jeszcze bardziej posmutniał a Adam nawet się nie ruszył. Wszyscy próbowali mi jakoś to wytłumaczyć, że nasze życie nie będzie takie jak kiedyś...
Z czasem, dojrzewałam i nauczyłam się żyć z jego niepełnosprawnością. Nie zmieniła ona jego sposobu bycia. Adam nadal był zawsze uśmiechniętym i optymistycznie nastawionym do życia młodzieńcem. Skończył szkołę średnią z wyróżnieniem i dostał się na Politechnikę Warszawską na wydział Mechatroniki, który też ukończył z bardzo dobrymi wynikami. Było to okupione ogromnym poświęceniem ze strony naszych rodziców. Oboje ciężko pracowali i rezygnowali z wielu pragnień, aby zapewnić nam ciepły dom, wykształcenie i przede wszystkim dużo miłości. To oni nauczyli nas kochać i dbać o siebie. Nauczyli nas też miłości do zwierząt, zwłaszcza tych potrzebujących opieki człowieka, których nasz wspólny dom zawsze był pełen. Nasza relacja zawsze była wyjątkowa.
Adam pomagał mi stawiać pierwsze kroki na początku lat '90. Dziś ja, jako dorosła kobieta, chcę mu pomóc postawić pierwsze kroki w jego nowym życiu. Dzięki ogromnemu postępowi w medycynie pojawiła się szansa na przywrócenie mu sprawności ruchowej. Jego rdzeń kręgowy nie został całkowicie przerwany w wyniku złamania kręgosłupa. Funkcje ruchowe Adama mogą zostać przywrócone dzięki intensywnej neurorehabilitacji w zakresie reedukacji nerwowo-mięśniowej, zabiegom fizykalnym, refleksoterapii oraz magnetostymulacji wysokoenergetycznej (terapia rTMS). Będzie to wymagało konsekwentnej, 9-cio miesięcznej terapii w ośrodku rehabilitacyjnym Akson we Wrocławiu. Koszty rehabilitacji są wysokie i niestety nierefundowane przez NFZ.
Miesięczny koszt samego leczenia to 10700 zł.
Koszt zakwaterowania to 2500 zł, a dojazdów około 1200 zł.Adam to człowiek o wielkim sercu do drugiego człowieka, zawsze był dla mnie wzorem do naśladowania, a moim jedynym największym marzeniem było to, aby kiedyś jeszcze mógł skorzystać z życia i cieszyć się nim tak jak mogą to robić pełnosprawni ludzie. Adam jest zdeterminowany i wierzę w to, że gdy tylko rozpocznie terapię, nastąpi cud, o który od 25 lat modli się cała nasza rodzina. Dzięki Waszemu wsparciu finansowemu, możemy pomóc Adamowi jeszcze nacieszyć się życiem w zdrowiu i odzyskanej przynajmniej częściowej sprawności ruchowej.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Hubert
Życzę dużo zdrowia ❤️
Anonimowy Darczyńca
Św. Rita i nowenna Pompejańska działają cuda ;) bądź dzielny, wierzę w Ciebie :)
Teresa Chrastina
Życzę zdrowia i sił do szybkiego powrotu do poWSTANIA !!!
Andrzej Samburski
Trzymaj się chłopie i walcz i siebie
Kaczka
Adam, powodzenia!!! Trzymam kciuki!