Ile warte jest życie bezdomnego kota? Czy bezdomny, przydzikawy, to znaczy gorszy? Dla wolontariuszy nie ma to znaczenia, wolontariusze walczą o każde życie, gdzie jest nadzieja...
Stasiu. Sobota. Zgłoszenie jakich wiele każdego dnia. Kot bytuje pod blokiem na jednym z andrychowskich osiedli, jest przeraźliwie chudy, ciężko mu się oddycha. Odmawiamy przyjęcia, ponieważ mamy już kotów po kokardki. Wyczerpaliśmy możliwości i miejsca. W takim przypadku, choć nie lubimy zwalać pracy na kogoś, polecamy zapytać Agaty i Oli z Domu tymczasowego Koty u Oli. Agata przyjmuje zgłoszenie. Niby wydaje się proste, zawiezienie do lecznicy, przebadanie, odrobaczenie i wypuszczenie po leczeniu w miejscu bytowania. Wtedy jeszcze nie wiemy, jak chory jest kot i jaki dramat się rozegra.
Po badaniach okazuje się, że Staś ma okropną przepuklinę przeponową, przez którą narządy, które powinny znajdować się w brzuchu przesunęły się wyżej. Czekała go ciężka, ratująca życie operacja, która odbyła się dziś. Staś żyje, dochodzi do siebie, choć najbliższe dni będą decydujące. Dodatkowo okazało się, że jest nosicielem wirusa kociej białaczki, co jeszcze bardziej utrudnia sprawę. Taki kot musi przebywać w domu sam, lub z innymi kotami z tym wirusem i absolutnie ze względu na swoją chorobę, ale też na inne koty wolnożyjące na tym osiedlu nie może zostać wypuszczony. Tylko gdzie znaleźć dla niego miejsce? Kiedy i u Agaty i Oli tak jak i u nas w każdym pomieszczeniu mieszka już kot. Nie mamy możliwości izolacji. Dlatego przede wszystkim szukamy dla Stasia domu i szczerze liczymy na Waszą pomoc.
Choć Agata i Ola przyjęły kota pod swoją opiekę, czujemy się za niego równie odpowiedzialni. Dlatego w porozumieniu z dziewczynami za operację, badania oraz hospitalizację kota zapłacimy wspólnie. Wspólnie też zakładamy tą zbiórkę. Mamy nadzieję, że z Waszą pomocą się to uda, ponieważ to trudny czas, a koszty zabiegów przy Stasiu będą, nie ukrywamy, wysokie. Razem zawsze możemy więcej, a już nie raz udowadnialiście, że niemożliwe staje się możliwe :)
Stasiu ma tylko nas - wolontariuszy. Pomóżmy mu wrócić do zdrowia.
Bezdomny nie znaczy gorszy...
Koszty na zbiórce są szacunkowe i oczywiście rozliczymy wszystko fakturą, gdy już ją otrzymamy.
Agata i Ola - bardzo Wam dziękujemy!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej Stasiu!