Ania G.
Jedno z wielu zaświadczeń dokumentujących wieloletnie zmagania z chorobą (zebrało się ponad 100 stron dokumentacji)
Mam na imię Ania, mam 19 lat i studiuję weterynarię na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. 6lat temu, czyli w wieku niespełna 13 lat, zachorowalam na anoreksję bulimiczną, która bardzo szybko poniosła za sobą konsekwencje zdrowotne i zawładnęla moim życiem. Dodatkowo, wskutek traum z przeszłości (liczne nadużycia, o których obawiam się publicznie opowiadać), cierpię na PTSD, depresję i zaburzenia lękowe i adaptacyjne. Choroba aktualnie uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie, w tym realizację studiów i mojej największej pasji - jazdy konnej. Miewam lepsze i gorsze okresy, jednak jest to ciągle błędne koło nawrotów choroby, z różnym nasileniem i somatyzacją. Utraty przytomności, ogromne skoki ciśnienia, wahania glukozy we krwi (160 >40 w ciągu 2 h), krwawienia z nosa, silne bóle i zawroty głowy i brzucha, utrudniają mi pracę z dziećmi nipełnosprawnymi jako hipoterapeuta, a ostatnio nawet normalną egzystencję. Mam okresy, gdy bardzo szybko tracę na wadze i nie jem przez kilka dni, mimo że próbuje się do tego zmuszać. Bardzo chcę wyzdrowieć, realizować swoje cele i spełniać się w przyszłości w zawodzie weterynarza, jak i nieść pomoc jako terapeuta. Początkowo próbowałam walczyć z chorobą sama, leczyć się stacjonarne, jednak przeciwnik jest zbyt silny i wiem, że bez pomocy polegnę. Stąd moja decyzja o terapii w Ośrodku "Otulenie" w Warszawie, na którą niestety aktualnie nie mam środków. Pobyt w Ośrodku jest moją ostatnią nadzieją na wyzdrowienie i normalne życie.
Proszę, pomóżcie mi zawalczyć o siebie z pomocą specjalistów z tego ośrodka. Będę wdzięczna za każdą złotówkę! Ania
Jedno z wielu zaświadczeń dokumentujących wieloletnie zmagania z chorobą (zebrało się ponad 100 stron dokumentacji)
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Wiem jak ciężko jest żyć na codzień z tą chorobą :( trzymam kciuki za twoje zdrowie i karierę jeździecką
Anna
Trzymaj się!!! Wierzę w Ciebie!!! Dasz radę !!!
Marta
Trzymam za ciebie kciuki! Pokonasz to!
Anonimowy Darczyńca
Niech Bóg ma Cię w opiece