Uratujmy Alę!

Teresa Janicka, dla przyjaciół Ala. Żona, mama, córka i nasza przyjaciółka walczy o życie i potrzebuje naszej pomocy.

W 2010 roku Ala zachorowała na raka szyjki macicy. Przeszła ciężkie leczenie zakończone sukcesem. Niestety półtorej roku później nowotwór znowu zaatakował. Wrócił jako przerzuty do węzłów chłonnych nadobojczykowych, pachowych, zaotrzewnowych oraz aortalnych. Od tamtej pory (2013 r.) Ala próbuje pokonać przeciwnika. Niestety początkowe leczenie spowodowało wodonercze i niedrożność jelit, które skończyły się operacją. Później była radioterapia i kolejne chemie.

W ciągu lat leczenia Ala przyjęła ponad 100 wlewów różnych chemii. Niestety standardowe schematy leczenia nie przyniosły oczekiwanych skutków i na chwilę zatrzymana, choroba znów zaczęła takować. Guzy w węzłach urosły i pojawiły się nowe. Lekarzom skończyły się możliwości leczenia i Ala przyjmuje chemie, która nie działa już tak, jak powinna, na raka.

Po konsultacjach z szanowanym specjalistą onkologiem, pojawiła się iskierka nadziei. Lekarz podpowiedział jakie badania można zrobić, by dowiedzieć się co może zadziałać (być może jest jakaś chemia używana przy leczeniu innych schorzeń, która nie jest stosowana standardowo przy leczeniu raka szyjki macicy i nie została do tej pory podana).

Badanie Maintrack* umożliwia określenie liczby krążących komórek nowotworowych we krwi, jak również testowanie efektywności leków chemioterapeutycznych na krążących komórkach nowotworowych w celu wybrania najefektywniejszej chemioterapii. Niestety jego koszty są ogromne. Oto cennik jaki dostaliśmy z przychodni ViaMed, która może je wykonać:

- zliczanie komórek nowotworowych - 2500zł

- zliczanie komórek nowotworowych + sprawdzenie 1 schematu - 5500zł

- zliczanie komórek nowotworowych + sprawdzenie 2 schematów - 6500zł

- zliczanie komórek nowotworowych + sprawdzenie 3 schematów - 8000zł

- każda kolejna + 2200zł

Te koszty znacznie przewyższają materialne możliwości Ali i jej rodziny. Dlatego bardzo prosimy o Waszą pomoc. Liczy się każda złotówka!

W tej chwili stan Ali bardzo się pogorszył - guzy naciskają na nerwy i Ala praktycznie nie może chodzić. Mimo silnych leków przeciwbólowych, Ala może przejść zaledwie kilka metrów, co sprawiło, że nie może wyjść z domu bez pomocy. Udało się już zakupić wózek inwalidzki, który ułatwi Ali poruszanie się, natomiast to wierzchołek góry lodowej.

Mimo wyczerpującego leczenia uśmiech prawie nigdy nie schodzi z jej twarzy. Każdy kto ją poznał jest oczarowany jej ciepłem, energią i magnetyczną osobowością Ta cudowna kobieta zawsze starała się pomagać innym. Ala w czasie remisji choroby aktywnie udzielała się jako wolontariusz w Fundacji Chustka. Swoją pomocą, czasem, ale również finansami szczególnie wspierała zbiórki na rzecz podopiecznych Fundacji, którzy zmagali się z chorobą. Teraz, kiedy to Ala potrzebuje pomocy, wszyscy ci, którzy działali razem z nią, chcą pomóc. Kto wie, może dzięki temu Ala jeszcze wróci do pracy jako wolontariusz i znów będzie z nami organizowała pomoc? Bardzo byśmy sobie tego życzyli.

Proszę, pomóż nam uratować Alę!

*http://www.medgenetix.pl/index.php/testy/maintrack-monitorowanie-aktywnosci-guza/23-testy