Witajcie Kochani !
Zwracam się do Was o pomoc w ratowaniu i dojściu do zdrowia mojej szczurki Belli.
EDIT 1 :
Bella pomyślnie przeszła operacje. 24.04.24r. - ZABIEG w ZWIERZYŃCU , Wycięty został jak narazie tylko ten największy guz. Niestety po operacji Bella już dwukrotnie musiała być na ostrym dyżurze. Dwa razy rozerwała szwy i operowane miejsce. 25.04.24r. - PIERWSZY ZABIEG PONOWNEGO SZYCIA RANY w SKVet oraz 28.04.24 - DRUGI ZABIEG PONOWNEGO SZYCIA RANY w SKVet. Za każdym razem przychodziła ponowna operacje pod narkoza. Potrzebne więc będą kolejne pieniądze dla Szczurka (PONIŻEJ WSTAWIŁEM NOWE ZDJĘCIA DOKUMENTÓW oraz BELLI)
OPIS CAŁEJ SYTUACJI :
U naszej szczurki Belli trochę się pozmieniało od ostatniej zbiórki i niestety jestem zmuszony prosić Was o kolejną pomoc finansową. Niestety samemu jest mi ogromnie ciężko zorganizować potrzebne pieniądze na leczenie Belli, a do końca nie wiadomo co lekarz jeszcze znajdzie podczas nadchodzącej operacji.
Sprawa leczenia Belli wygląda następująco.
Otóż zabieg i dalsze leczenie na które zostały uzbierane poprzednie pieniążki musiał zostać przesunięty w czasie. Planowo pierwszy termin miał odbyć się 4 kwietnia. Niestety po konsultacji z lekarzem weterynarii zabieg ten musiał być odwołany. U Belli wystąpiły komplikacje.
Przyczyną przesunięcia zabiegu było powiększone serduszko, szmery na płucach i problemy w wątrobą. Dodatkowo okazało się że Bella ma również zapalenie płuc.
Zebrane wcześniej pieniądze zostały przeznaczone więc na wizyty, lekarstwa, badania, konsultacje i inne potrzebne rzeczy dla Belli jak na przykład polecona przez panią doktor karma.
Zabieg został więc przesunięty na inny termin.
Bella od pierwszej konsultacji przyjmuje dużo leków, niestety nie chętnie je spożywa więc staram się podawać z różnymi przysmakami jak na przykład musy owocowe.
Bella miała już kilka wizyt i badań kontrolnych które również kosztują.
Pani Doktor na jednej z wizyt zadecydowała ,że Bella będzie musiała ,,Dożywotnio'' przyjmować Kabergoline, co wiąże się z dodatkowymi kosztami (65zł co 23 dni).
Po zabiegu usunięcia guza listy mlecznej, który przesunął się jako priorytet (jeśli chodzi o kolejność zabiegów) Bella będzie mieć kolejne zabiegi tj. zabieg kastracji oraz usunięcie kolejnych guzów które zostały wykryte przez lekarza weterynarii. Wiąże się to z kolejnymi wizytami, lekami i potrzebnymi rzeczami do rekonwalescencji (podkłady, leki itp.) które również do tanich nie należą.
Niestety moja obecna sytuacja życiowa nie pozwala mi zająć się finansowo pomocą dla Belli. Nie jesteśmy w stanie z prywatnych środków zapewnić Belli pomocy ponieważ koszta u weterynarza są bardzo wysokie i bardzo przewyższają mój obecny budżet domowy.
Bella nawet dobrze znosi kolejne wizyty u weterynarza i powoli przyzwyczaja się do stałego brania leków, które na początku było jej strasznie trudno brać, początkowo musieliśmy wręcz dawać jej lekarstwa na siłę.
Chcielibyśmy dać jej możliwość aby resztę swoje krótkiego życia mogła przeżyć najlepiej jak tylko będziemy mogli jej zapewnić, bez guzów i bólu, który towarzyszy jej od jakiegoś czasu.
KOCHANI ! Nie bądźcie obojętni na los Belli. Pomóżcie nam proszę zapewnić jej spokojne życie. Pomóżcie zapewnić nam życie Belli bez bólu i cierpienia, które ostatnio ją spotkało.
Jesteśmy dobrej myśli że Bella poczuje jeszcze radość z bycia szczurem.
W załącznikach dołączam zdjęcia paragonów z wizyt kontrolnych.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!