Mam na imię Brygida. Mój syn, Miłosz, ciężko zachorował. Choroba mojego syna zaczęła się tak jak zwykła jelitówka (biegunka, odwodnienie organizmu). Trafiłam z dzieckiem na SOR do szpitala, a potem na wstępne badania do Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii do Szpitala Uniwersyteckiego im. A. Jurasza w Bydgoszczy. Diagnoza, którą usłyszałam, zwaliła mnie z nóg: chłoniak Burkitta – 3 stadium zaawansowania. Miłosz musi przejść bardzo długie leczenie chemioterapią. Potrzebuje całodobowej opieki, w związku z tym nie mogę pracować. Sama też mam problemy ze zdrowiem. Czeka mnie wiele tygodni, a nawet miesięcy walki o zdrowie syna, co wiąże się z dużymi wydatkami, które bardzo przekraczają nasze możliwości finansowe. Potrzebuję wsparcia finansowego na lekarstwa, opatrunki, środki czystości czy koszty związane z częstym dojazdem do szpitala (jesteśmy zmuszeni do wynajęcia samochodu, bo sami nie mamy), a także na koszty rehabilitacji i wyżywienie, gdyż syn musi być na specjalnej diecie.
Za każdą okazaną pomoc i dobre serce w tym bardzo trudnym dla mojej rodziny czasie – wielkie podziękowanie.
Na koniec chcę napisać apel mój i rodziców, których poznałam w szpitalu: ''Nawet niepozorne objawy u dziecka mogą świadczyć o poważnej chorobie''.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Magdalena Otulak
Zdrówka, Miłosz. Dużo siły...
Róża
Pomagamy
Kasia Rumanik
Szybkiego powrotu do zdrowia zycze🤗
Ania
Trzymaj się! Dużo zdrówka!
Asia i Piotr
Zdrówka Miłosz :*