Remik błaga o pomoc, jego ciało to jedna wielka rana, ale jego serce wciąż wierzy w dobro.
Patrząc na Remika, trudno nie poczuć ścisku w gardle. Jego drobne ciało nosi ślady bólu, samotności i wielotygodniowej walki o przetrwanie. Znaleziony w stanie wycieńczenia – wychudzony, osłabiony i cały w ranach, jakby świat zapomniał, że i on zasługuje na ciepło, dotyk, życie.
Skóra pokryta licznymi otarciami i strupami. Uszy – zainfekowane, rozdrapane przez świerzbowca, który zżerał go żywcem. Remik nie miał już siły walczyć.
Remik natychmiast trafił pod naszą opiekę. Walczymy o niego – o każdą ranę, każdy gram sił, każdą szansę, by znów mógł być Kotem, nie cieniem siebie.
Potrzebujemy jednak pomocy. Leczenie, odżywianie, środki przeciwpasożytnicze, diagnostyka, opatrunki – to wszystko kosztuje. Jego życie jest warte każdej złotówki.
Prosimy – pomóż nam przywrócić Remikowi nadzieję. Pomóż mu uwierzyć, że świat potrafi być dobry. Że warto żyć. Że jeszcze będzie głaskany nie z litości, lecz z miłości.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Piotrula
Pomóżcie, proszę, Remikowi. Wpłacam, ile mogę i mam nadzieję, że inni też wrzucą grosik. W tym beznadziejnych czasach, polaryzacji, hejtu i nienawiści do drugiego człowieka, pomagajmy zwierzakom.