Sznurek wrośnięty w szyję kota.

Okropny ból i cierpienie... Od kilku miesięcy bezdomny kot przeżywał koszmar. 

Nie możemy zrozumieć jak można było tyle czasu patrzeć na jego cierpienie. 

Kiedy tylko otrzymaliśmy zgłoszenie, natychmiast wyruszyliśmy na ratunek. Udało się odłowić bezdomnego kota z wrośniętym w ranę sznurkiem.

Sznurek bo takie imię otrzymał nasz bezdomniaczek ma również odcięta paliczki. Aż ciarki przechodzą po plecach na samą myśl, że z ogromnym prawdopodobieństwem, ktoś się nad nim znęcał. 

Zabraliśmy Sznurka pod naszą opiekę. Zleciliśmy badania krwi, testy FiV i FeLV oraz chirurgicznie został usunięty wrośnięty w ranę sznurek. 

Kot przebywa obecnie w szpitaliku przychodni weterynaryjnej. Otrzymuje leki przeciwbólowe, rozpoczął antybiotykoterapię. Wyniki krwi wskazują silną anemię więc przyjmuje również witaminy i żelazo. 

Mamy nadzieję, że szybko dojdzie do siebie po traumatycznych przeżyciach. 

Trzymajcie mocno kciuki za szybki powrót naszego Sznureczka do zdrowia. Bardzo prosimy o pomoc finansową na pokrycie kosztów weterynaryjnych.

Pomorska Fundacja Bracia Mniejsi