Prośba na leki i życie

Proszę przeczytaj moja historie 💐

Nazywam się Halina Serduk i mam 56 lat. Założyłam tą zbiórkę przy namowie znajomej sąsiadki, która pomogła mi ją założyć. Od października jestem wdowa gdyż mój mąż nie wygrał walki z covidem 😢 Sama również choruje, mam Parkinsona przez co niestety ale trzęsą mi się ręce co utrudnia mi codzienne funkcjonowanie. Mam również cukrzycę typu 1 od kad skończyłam 9 lat i nadciśnienie.

Nie sądziłam, że kiedyś będę musiała prosić o pomoc ale jest mi po prostu ciężko. Zanim zaczęła się pandemia dorabiałam do renty opiekując się dziećmi i pomagając przy lekcjach. 

Mieszkam sama z kotkiem Michaelem, mam też 3 dzieci ale niestety odwróciły się ode mnie w tym ciężkim czasie co jest dla mnie przykre 😢 bo myślałam, że lepiej je wychowałam i będę mogła liczyć na ich wsparcie. 

Na co założyłam zbiórkę? 

Przede wszystkim muszę opłacić mieszkanie w tym miesiącu a przez ostatnie zbyt wysokie rachunki i dodatkowe badania które niestety musiałam zrobić prywatnie muszę prosić o pomoc w zebraniu na czynsz. Brakuje mi też na leki i środki higieniczne oraz na jedzenie dla kotka. 

Dlaczego taka kwota? 

Przede wszystkim chciałabym mieć na czynsz za obecny i następny miesiąc do póki nie wymyślę czegoś żeby dorobić do renty. Chcę wykupić leki i zapas środków higienicznych i kupić zapas jedzenia i żwirku dla kotka. 

Muszę zakupić również pralkę ponieważ obecna jest zepsuta a przy moim Parkinsonie ciężko mi prac ręcznie. 

🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏

Jeśli ktoś z państwa jest w stanie pomóc mi i okaże serce choćby małą kwotą to będę bardzo wdzięczna za każdy gest lub udostępnienie zbiórki.

Modle się codziennie żeby ta pandemia się skończyła i żebym mogła pracować z dziećmi znowu.