Witam was Kochani, przyszło mi prosić was o pomoc bo innego wyjścia nie mam jestem załamany grozi mi amputacja kończyn dolnych z powodu zakrzepicy żył
Czekałem bardzo długo na wyczekiwaną operacje i usunięcie żył w obu nogach choroba mnie nie oszczędzała codziennie z płaczem i bezradnością oglądałem swoje nogi jak mi sinieja jest coraz gorzej każdego dnia, rok czekania w końcu wyczekiwana operacja zbliżała się wielkimi krokami ale niestety telefon że szpitala mnie dobił, operacja została odwołana z powodu epidemi, załamałem się wiedziałem że to była moja ostatnia deska ratunku bo moje nogi gnija, strach lęk przed amputacją wprowadził mnie w depresje do tego kolejna wizyta u lekarza dobiła mnie jeszcze bardziej w każdej chwili mogę dostać zakrzep który może mnie zabić, Kochani nie mam siły już walczyć ale dostałem nowy termin od lekarza na operacje i kolejne czekanie czy znów się odbędzie czy dożyje.
Niestety chyba mi nie jest dane żyć normalnie zachorowalem wysoka gorączka kaszel zapalenie oskrzeli antybiotyk 10 dni później dostalem zapalenie płuc i trafilem do szpitala tam się dowiedziałem że mój test na covid wyszedł pozytywnie, myślę o nie to już jest chyba koniec mojego życia...tyle czekania stresów, nerwów nie wyjdę z tego tak sobie pomyślałem.
13 dni spędziłem w szpitalu i udało się Bóg był litościwy dla mnie ucieszyłem się tak bardzo chcem żyć, antybiotyk na mnie zadziałał,chociaż płuca moje są uszkodzone prawe 30% i lewe 10% wyszłem z tego za to Bogu dziękuję.
Kolejny termin się zbliżał miał się odbyć 12 kwietnia ale niestety operację i różne zabiegi nie wykonują i znów zostałem bez nadzieji na operację mam czekać na telefon to czekanie i lęk mnie dobija dlatego zostałem zmuszony prosić was o pomoc sam nie dam rady uzbierać pieniądze na operację sam mam 800 zł ręty leki też mnie kosztują na kręgosłup i depresje i zakszepice zostaję mi na jedzenie parę groszy nie mam nikogo by prosić chciał bym zrobić operację prywatnie bo nie wiadomo kiedy znów będę mieć termin i czy wytrzymam tyle.Mam też operację na kręgosłup mieć ale to nie jest pilne bo nie zagraża życiu tak jak zakrzepica, nogi mi sinieja, gnija
Zakrzepica żył układu głębokiego (zakrzepica żył głębokich) jest bardzo niebezpiecznym schorzeniem. Jej powikłania to zespół pozakrzepowy i groźny dla życia - zator tętnicy płucnej.
Do najważniejszych objawów zakrzepicy żył głębokich należą ból i najczęściej obrzęk kończyn ból jest okropny i wygląd dołączam zdjęcia proszę o każda złotówkę
ból, który nasila się przy chodzeniu i staniu, a mija przy unieruchomieniu
obrzęk w okolicy kostki, na całym podudziu lub nawet na udzie
zwiększone ucieplenie i zaczerwienienie skóry
nadmierne wypełnienie żył powierzchniowych
zasinienie skóry stóp i podudzi,gnicie
Mam mieć usunięcie u obu nóg żyły odpiszczelowej nie da się ich uratować
Kochani najbardziej się boję że dostanę Zator tętnicy płucnej niewątpliwie jest najgroźniejszym powikłaniem zakrzepicy żył głębokich. Luźna skrzeplina może oderwać się od ściany naczynia i rozpaść się na kilka mniejszych fragmentów. Z prądem krwi zostaną kierują się do serca i płuc i mogą zatkać wiele naczyń krwionośnych w płucach powodując zatorowość płucną, co stanowi bezpośrednie zagrożenie utraty życia (zator tętnicy głównej).
Każdego dnia modlę się do Boga o pomoc już raz mi pomógł wyjść cało z zarazy która panuje teraz na Świecie za to bardzo Dziękuję i modlę się by to się już skończyło byśmy mogli wrócić do normalnego życia, żeby ludzie już nie umierali, by funkcjonowały normalnie szpitale dla chorych.
Bardzo proszę państwa o pomoc bo innego wyjścia nie mam zbieram na operację prywatnie to bardzo dużo kosztuje nie mam jak nawet odłożyć mieszkam sam w starym domu który też potrzebuje remontu ale nie mam pieniędzy na remont, chociaż jak byłem zdrowy zawszę coś własnymi rękami latałem dziury teraz boje się wstać z łóżka bym nie dostał zakrzepu, na ten moment może mi kapać do wiaderka jest to nie istotne jak zdrowia nie mam i nie mam pomocy.
Napewno bym to zrobił ale mam lęk teraz boję się że umrę wchodząc na drabinę Czekałem na operację ale się odwleka i odwleka nie proszę o pieniądze na remon a na moją szansę do życia, bardzo Państwa proszę każda złotówka się liczy
Przepraszam że tak choatycznie jest napisana moją historia życia, choroby ale nigdy nie miałem do czynienia z taką prośbą i tak jak z głowy i serca piszę do Państwa o pomoc.
Za każdą złotówkę bardzo Dziękuję i proszę pomóżcie mi żyć normalnie. Jurek
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Andrzej
Trzymam kciuki, trzeba walczyć jeśli można. Mojemu tacie się nie udło, 3 operacje i niestety dzis trafil na SOR z decyzja o amputacji.