Mary Kate jest zniszczona, zapomniana, niewidzialna. Małe, wychudzone ciało. Skóra w ranach po pchłach.
Oczy ma puste, jakby już dawno straciły nadzieję. Jest przerażona o kolejne dni, o kolejne jutro. Mary Kate nie przyszła do nas sama – trafiła wraz z dwoma innymi psami od kobiety, która nie radziła sobie z opieką. Ale opieki tam nigdy nie było. Była samotność. Zaniedbanie. Milczące cierpienie.
Każde dotknięcie budzi lęk. Widać, że rodziła wiele razy. Za dużo. Zbyt często. Jej ciało opowiada historię wykorzystywania i obojętności.
Dziś Mary Kate jest bezpieczna. Ale to dopiero początek. Przed nią długa droga – badania, diagnozy, leczenie, sterylizacja. Testy na choroby zakaźne, USG, RTG, echo serca, morfologia. Każde z nich to nie tylko koszt, ale i walka o życie, które przez lata było warte mniej niż nic.
Nie cofniemy czasu, ale możemy dać jej przyszłość. Zdrowie. Spokój. Ciszę bez bólu. Pomóż nam uratować Mary Kate. Zrób to, zanim zgaśnie zupełnie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wioletta Rutkowska
Pomagam, kochanej psince.