Pomoc mojej siostrze po pożarze

Witam,

Jestem Damian, mam kochającą siostrę Ewę, która jest także cudowną żoną mojego szwagra Marcina oraz troskliwą mamą dwójki dzieci - dwuletniej Wiktorii oraz siedmiomiesięcznego Mateusza. Od lat marzyli o wybudowaniu wspólnego domu, realizację swoich marzeń zaczęli ponad rok temu. Tuż przed Bożym Narodzeniem ich plany i marzenia pokrzyżował pożar, który wyrządził ogromne szkody. Będę ogromnie wdzięczny za każdą pomoc dla mojej siostry, szwagra i dzieci, nagły pożar pozbawił ich możliwości dalszej budowy z powodu braku środków. Poniżej udostępniam słowa Ewy odnośnie zaistniałej sytuacji:

"Mam na imię Ewa. Jestem mamą dwójki małych dzieci - dziewczynka 2 latka i chłopiec 7 miesięcy. Obecnie wraz z mężem i dziećmi mieszkamy w 20-metrowym pokoju u teściowej i szwagierki. Warunki są trudne, dlatego wspólnymi siłami budujemy dom dla naszej rodziny, ale w grudniu 2018r. tuż przed świętami Bożego Narodzenia zdarzyło się nieszczęście. Na budowie wybuchł pożar. W wyniku pożaru zniszczona została konstrukcja dachu tj. łaty, kontrłaty, krokwie, odeskowanie, kantowizna, membrana dachowa, a także spaliły się okna dachowe i blachodachówka wraz z kominem. Na skutek wysokiej temperatury stopiła się instalacja elektryczna. Czego nie zniszczył ogień to zalali wodą strażacy ratujący budynek tj. tynki wewnętrzne i elewacja zewnętrzna. Potrzebujemy pomocy na odbudowę dachu. Pragniemy jak najszybciej odbudować dach, aby budynek nie niszczał i nie popadł w ruinę. Wszystkim darczyńcą dziękujemy z całego serca za wsparcie w tak trudnej sytuacji jaka nas spotkała."

Pomóżmy im odbudować dom, o którym tak bardzo marzą dla siebie i swoich dzieci.