Pompa insulinowa dla Wiktora.

„Boję się tego w cukrzycy…, że nie obudzę się w nocy na niski poziom i mógłbym zemdleć, a co najgorsze umrzeć…mam 12 lat” 

AKTUALIZACJA:
Kochani, to co się stało jest oszałamiające i odbiera nam mowę. 

Wiktor piszczy z radości! Dzwoni do wszystkich z rodziny i rozsyła nam sms ze zdjęciem zbiórki !!!!! Udało nam się w 3 dni zebrać 17.000 zł zgodnie z kosztorysem jaki widzicie na zdjęciu w tekście. 

Nie wierzyliśmy, że uda się zebrać tak dużej kwoty i dlatego wpisaliśmy tylko tą kwotę w cel nie dodając innych kosztów aby pokryć je z naszych oszczędności. Serwis Pomagam.pl pobiera prowizje w wysokości 7,5% od całości zebranej kwoty. 

Wasze dodatkowe wpłaty z licytacji jakie się toczą albo właśnie się zakończyły pozwolą na opłacenie jej a każda złotówka ponad tą kwotę powoli Wiktorowi kupić dodatkowe elementy zestawu: 

- transmiter G3 przez pierwszy miesiąc 1100 zł (nierefundowanych koszt przez NFZ ) 

- oraz elektrody na pierwszy miesiąc startu tez nierefundowane - koszt 3 sztuk to ok 500 zł. 

Zrobiliście coś więcej niż uzbieranie 17 tysięcy na pompę. Pokazaliście młodemu chłopcu, że nie jest na świecie sam i może liczyć na ludzi, bo po prostu ludzie są dobrzy. Tak bezinteresownie dobrzy, jak uczą Wiktora na lekcjach polskiego czy religii. 

Dziękujemy.

 p.s Wiktor dziś nie może zasnąć ze wspaniałego powodu. Dzięki Wam !!!

Cześć!

Widziałeś/aś już video, które przygotowałem specjalnie dla Ciebie ?

Jestem Wiktor i jestem cukrzykiem. 

Dziś cukrzyca to nieuleczalna choroba, więc staram się z nią zaprzyjaźnić. Cukrzyca typu 1 to choroba autoimmunologiczna, w której niszczone komórki trzustki przestają produkować insulinę. Brak tego hormonu, bądź jego znaczny niedobór zagraża życiu, dlatego niezbędne jest jego podawanie. Pomaga mi w tym moja pompa, którą nazywam od dawna moją przyjaciółką.

Gdy patrzycie na dzieciaki „diabeciaki”, zwykle nie widzicie trudnej strony cukrzycy. Przecież jest wielu sportowców z cukrzycą  (na szczęście aktywność jest dla nas ogromna pomocą), mamy glukometry, tabelki do przeliczania, pompy i peny ale też palce twarde jak skała od ciągłych nakłuć…

Dajemy sobie radę. Warunek jest jeden  - szybciej musimy tylko dorosnąć. Nie możemy się denerwować, gdy musimy przerwać  beztroską zabawę i zejść z roweru czy z boiska. Musimy wiedzieć co oznacza brak insuliny i jak to rozpoznać.

Wiecie co wtedy zwykle czuję? Zaczyna się od nóg, milionów mrówek, szybszego i jakiegoś, takiego krótszego oddychania, a potem już leci…
Szczerze wam powiem, że do tego jestem się w stanie się przyzwyczaić, bo przecież wiem jak to zatrzymać. Wystarczy kartonik soku i mogę wracać do gry dalej.

Dla mnie najgorsze są jednak noce – a dokładniej – te kilka chwil przed zaśnięciem. To moment kiedy boję się najbardziej. Spoko….nie boję się ciemności i duchów – boję się tego, że mogę się kiedyś nie obudzić. Wiecie dlaczego ?

 Zmiany glikemii, czyli poziomu cukru we krwi następują bardzo gwałtownie. Niskie mogą doprowadzić do niedotlenienia mózgu i śpiączki.  

ISTNIEJE JEDNAK POMPA , KTÓRA MOŻE MI POMÓC.

Pompa MiniMed™ 780G automatycznie dostosowuje podaż insuliny i koryguje wysokie glikemie, co 5 minut w trybie 24/7. To moje ogromne marzenie! 

Każdej nocy muszę mieć robiony poziom cukru 2 razy, zwykle koło godziny 23 i 3 nad ranem. Teraz robi to moja mama (czasem pomaga jej tata, ale to on musi iść wcześnie rano do pracy, więc podział mają chyba całkiem sprawiedliwy) – i jak sobie pomyślę, że od 12 lat nie przespała jeszcze żadnej całej nocy, to chciałbym kupić jej milion róż. Jest moim prawdziwym Aniołem Stróżem, uppss Anielicą Strażnicą 😊 szczególnie gdy moje poziomy wariują po wysiłku i wtedy musi wstawać aby kontrolować mnie nawet i 6 razy.

Ja jednak robię się coraz starszy i bardzo boję się pierwszych wycieczek szkolnych, nocowań u kumpli i tego, czy kiedyś znajdę żonę, która pomoże mi w tym abym usłyszał w nocy budzik. Tak, tak….dokładnie – żonę. Przecież cukrzyca nie odpuści. Gdybym zaspał i nie usłyszałbym budzika byłoby słabo…

Po aktywnym dniu zawsze śpię głęboko (wtedy budzika, który budzi mamę nigdy nie słyszę 😊), bo muszę zebrać siły na to, aby robić to, co kocham. A kocham wszystko co ma kółka. Moja wielka miłość to BMX i jazda bez trzymanki, a mój ulubiony trik to Bunny Hop.

 
Rower, deskorolka i hulajnoga to moje zajawki, bez których nie wyobrażam sobie dnia. Tata nauczył mnie też jeździć ciężarówkami i traktorem, na razie na placu manewrowym. To dopiero jest fajne 😊
W ogóle uważam, że „fach mam po tacie” bo ostatnio odkryłem lutowanie. OMG ile rzeczy można zrobić z lutownicą. Dziadek dał mi stare radio i mogłem testować na nim każdy mój pomysł.

Znacie mnie już troszkę więc powiem Wam, że moja Pani Doktor i wspaniałe Ciocie Pielęgniarki pokazały mi nową pompę, która bardzo by mi pomogła w walce z moim strachami i moje życie byłoby jeszcze bardziej podobne do życia moich kumpli. Kosztuje ona jednak aż 17 tysięcy, dlatego zaczynam najważniejszy projekt mojego życia i proszę Was o pomoc, aby móc kupić tę nowoczesną i prawie bezobsługową pompę.

Ta pompa sama dostosowuje podaż insuliny i koryguje wysokie glikemie, co 5 minut w trybie 24/7. Pamiętacie, pisałem o tym wcześniej .

Gdybyśmy uzbierali te 17 tysięcy do Dnia Dziecka, mógłbym zagrać z nią pierwszy wyjazdowy mecz piłki nożnej i nie musiałbym się martwić o to, że nagle będę musiał zejść z boiska i zostawić drużynę nie z własnej winy…

Pomożecie mi?! Wtedy razem wygramy ten mecz – mecz z cukrzycą!

Ta pompa będzie moją super przyjaciółką! Obiecuję Wam to tu i teraz !

Wiktor.