Cześć! Mam na imię Izabela :)
Od zawsze kocham zwierzęta. Uwielbiam się nimi zajmować i opiekować. Na mojej drodze "przypadkiem" znajdują mnie ci najmniejsi i najbardziej potrzebujący - czworonogi.
Jesienią 2017 roku w lesie niedaleko mojej miejscowości znaleźliśmy z rodzicami bezbronną, wychudzoną suczkę, która miała sobie ponad 50 (!) kleszczy. Od razu zabraliśmy ją ze sobą, daliśmy jej schronienie, opiekę i pożywienie. Własnoręcznie zajęliśmy się usunięciem kleszczy po czym pojechaliśmy z nią do weterynarza. Okazało się ze suczka jest wysoko szczenna. Niestety za późno było wtedy już na sterylizację, bo Kluska (tak ją nazwaliśmy) mogłaby tego nie przeżyć. Niestety nie znaleźli się jej właściciele i tak została u nas z jednym ze swoich szczeniąt - z Melką. Reszta znalazła szczęśliwy dom.
Latem 2018, kolejna suczka znaleziona w tym samym lesie w mojej okolicy. Tym razem zadbana, ale po ogłoszeniu jej znalezienia właściciele nie zgłosili się. Prawdopodobnie została wyrzucona po tym jak okazało się, że również jest wysoko szczenna (!).
Ludzie nie mają skrupułów. Prawdopodobnie Lily, bo tak ją nazwałam z siostrą była nie udanym prezentem. Bo taka jest niestety rzeczywistość. Ludzie porzucają zwierzęta.
Lily oszczeniła się. Jej potomstwo nadal szuka szczęśliwego domu. Zarówno Kluska, Melka oraz Lily zostały przeze mnie zaadoptowane przy współpracy z Urzędem Miejskim w Szubinie.
Oprócz podopiecznych w formie "przydomowego schroniska" posiadam również swoje dwa pieski oraz przygarniętych 5 kotów (w tym trzy kotki we własnym zakresie wysterylizowane).
Kluska z Melką jest już wysterylizowana, natomiast Lily po wykarmieniu potomstwa niezwłocznie też zostanie poddana zabiegowi. Kocham te psy jak własne. Są mi bardzo wdzięczne za pomoc jaką im okazałam wraz z rodzicami. Nie wiem czy znajdę dla wszystkich pięciu szczeniąt Lily nowy, szczęśliwy dom. Nasz finansowy wkład jest ogromny. Niestety ludzie nie zdają sobie sprawy jak drogie utrzymanie w dobrostanie psa, a co dopiero całej gromadki. Wszystkie pieski są odpchlone, odrobaczone i wszystkie będą sterylizowane. Co najważniejsze mają co jeść. Jest im ciepło.
Dlaczego postanowiłam stworzyć tą zbiórkę?
Moim marzeniem jest stworzyć im jak najlepsze warunki. Mam miejsce, aby zrealizować im wymarzony dom - bo wybieg już mają :)Środki zebrane dzięki tej zbiórce chciałabym przeznaczyć na zakup komfortowego kojca dla moich podopiecznych. Wtenczas już nigdy nie zabraknie im schronienia. Będą miały własny kąt!
Zachęcam i proszę Was o wsparcie mojej zbiórki.
Jeżeli ktoś z Was chciałby również w inny sposób wesprzeć moją działalność zapraszam do kontaktu pod adresem mailowym: [email protected].
Pod ten adres mailowy możecie również kierować wszelkie zapytania dotyczące szczeniąt do adopcji. Chętnie podeślę zdjęcia zainteresowanym :)
Pozdrawiam i z góry za wszystko dziękuję
Izabela
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!