Zbiórka Proszę o pomoc dla mamy - zdjęcie główne

Proszę o pomoc dla mamy

1 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Marek Nalepka - awatar

Marek Nalepka

Organizator zbiórki

Witam,
mam na imię Marek i chciałbym w paru zdaniach opisać krótka historie, która spowodowała, że znalazłem się tutaj. Nie potrafię pisać bez emocji o tym co przeżyłem i co się u mnie działo wiec proszę mi wybaczyć to jak ujęta jest poniższa historia, nie chciałem za dużo wchodzić we wspomnienia.

Pochodzę z rozbitej rodziny, wspomnienia jakie mam z wczesnego dzieciństwa są dla mnie tak przykre co mgliste bo mało pamiętam więcej wiem z opowieści mojej mamy. Mój ojciec nie był idealnym kandydatem na męża ale był w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie i się podziało. Trwało to na tyle krótko, że mama moja uciekła ze mną pod pachą  z połamanymi żebrami a tym samym na tyle długo, że odważyła się to zrobić dopiero jak miałem 2 lata. 

Poznała swojego drugiego męża z którym spędziła resztę jego dni, lecz nie była to bajka. Całe dzieciństwo i dorastanie pamiętam to, że zawsze wracając do domu bałem się co tam zastane... Jeden odgłos na korytarzu i wiedziałem jak się skończy dzień. Ojczym mój, chociaż ciężko mi go tak nazwać, był chodząca bombą, wspominam plamy krwi w domu, odgłos ciosów lądujących na mojej mamie. Niestety miłość mojej mamy do oprawcy była za duża i myślała, że go zmieni i zmieniła na tyle, że gdy miałem 19 lat ostatni raz ją uderzył - chociaż może tutaj wynikiem było to, że po raz kolejny stawałem w jej obronie. Mam koszmary do teraz, wypieram całe swoje dzieciństwo i okres dorastania z pamięci a przynajmniej te chwile w których było ciężko. Ktoś zapyta pewnie, dlaczego tak długo moja mama w tym trwała i odpowiem, że nie wiem, czy to była miłość czy strach - nie odpowiem. Wiem jedno, że on z czasem się zmienił, kłótni było coraz mniej. 

Moja mam uwolniła się od niego 4 lata temu jak zmarł na raka, jak dla mnie o wiele za późno. Między czasie skończyłem studia i się wyprowadziłem na swoje wiec nie do końca wiedziałem co się dzieje w domu, wiec się nie spodziewałem, że tak szybko się od niego nie uwolnimy. 

Po jego śmierci okazało się, że wpadli w długi, nie spłacane pożyczki, zaciągnięte chwilówki, nie spłacane karty... i oczywiście z uwagi na to, że on nie miał etatu wszystko szło na „konto” moje mamy. Nie wyobrażam sobie co takiego się działo że wpadli w tą spirale długów i nigdy nie zrozumiem, jednak domyślam się że tez na tym korzystałem, byłem na studiach a oni mi to poniekąd umożliwili (sam tez pracowałem i dostawałem alimenty).

O długach dowiedziałem się jak przyszedł komornik gdy byłem u mamy w domu, rozmowa z nim mnie przeraziła i już wtedy wiedziałem że nie jest dobrze. Od 4 lat spłacam z mamą długi, wziąłem na siebie dwa zobowiązania, mojej mamie komornik zajął cześć wypłaty i jeszcze dorabia w drugiej pracy by spłata była szybsza. Ktoś zapyta dlaczego się bawię w spłatę nie swoich długów? Ponieważ kto jej nie pomoże jak ja?

Nie wiem do końca ile tego jest, w 4 lata ze swojej strony spłaciłem 20 tysięcy, komornik bierze mojej mamie tyle ile może a wiem, że to nie wszystko... Chciałbym jej pomóc bardziej, chciałbym pomóc jej to spłacić szybciej. Prosić nie umiem, ale jeśli ktoś chciałby mi pomóc a tym samym pomoc mojej mamie to będę wdzięczny.

1 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba w ciągu 1 dnia.
Wpłać terazUdostępnij
 
Marek Nalepka - awatar

Marek Nalepka

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij